Dark Tourist/ Mroczny turysta (2012)
Jim to samotnik. Lubi pracować na nocną zmianę jako stróż, czytać i oglądać dokumenty o seryjnych mordercach, a także odwiedzać miejsca, gdzie wspomniani okrutnicy dopuszczali się swoich zbrodni.
Tym razem Jim wybiera się w podróż do Nowego Orleanu by podążać śladami swojego nowego obiektu fascynacji, Carla Marznapa, sadysty i podpalacza, którego pierwszymi ofiarami byli jego właśni rodzice.
Thriller „Mroczny turysta” nie doczekał się owacji na stojąca, wręcz przeciwnie. Dlaczego?
Nie jest to typowy obraz traktujący o seryjnym zabójcy. Historię Carla poznajemy wraz z Jimem, Jimem, który nie jest detektywem, prawnikiem, ojcem ofiary, lecz kimś stojącym po stronie mordercy. Tak można stwierdzić? Chyba można.
Jim coraz mocniej ulega fascynaci historią życia Carla. Rozumie go. Z dnia na dzień dostrzega coraz więcej analogi pomiędzy życiem własnym, a mordercy.
Nie jest to jednak powiedziane w sposób dosłowny. Tak naprawdę w pewnym momencie można stracić rozeznanie, czy opowieść nadal dotyczy Carla, czy teraz jest to historia Jima?
Jim ma halucynacje w których widuje Marznapa i prowadzi z nim rozmowy. Coraz bardziej mu odbija, czego skutek możemy chyba przewidzieć.
To dobrze zrobiony, bardzo dobrze zagrany film, który jednak wymaga pewnego skupienia i spojrzenia ponad standard.
Moja ocena:
Straszność:6
Fabuła:7
Klimat:6
Napięcie:7
Zabawa:7
Walory techniczne:7
Zaskoczenie:7
Oryginalność:8
To coś:7
Aktorstwo:8
64/100
W skali brutalności: 3/10
Dodaj komentarz