Freeway/ Spojrzenie mordercy (1996)
Vanessa to szesnastolatka z niebagatelnymi problemami. Jej matka to prostytuująca się narkomanka, ojczym molestuje ją od jedenastego roku życia, za jedyną pamiątkę po ojcu ma jego rzekomą podobiznę, a sama dziewczyna jest analfabetką z poważnymi problemami dostosowawczymi. Gdy pewnego popołudnia jej matka i ojczym zostają zgarnięci przez policje dziewczyna udaje się w podróż do jedynej krewnej, babci, która nawet nie wie o jej istnieniu.
„Spojrzenie mordercy” to thriller – czarna komedia. Jest to jednocześnie bardzo ciekawa wersja powieści o czerwonym kapturku. Vanessa odziana w czerwoną kurteczkę z czerwonym koszyczkiem, w którym jednak zamiast kołacza ma pistolet wyrusza rozgruchotanym autem w podróż do innego stanu gdzie mieszka babcia. Po drodze spotyka Wilka, czyli grasującego na obrzeżach autostrady seryjnego morderce zabijającego prostytutki. Niestety w okolicy nie ma uprzejmego leśniczego, który obronił by Kapturka, dziewczyna więc musi radzić sobie sama.
W rolę Kapturka wciela się młodziutka wówczas Reese Witherspoon. Zawsze lubiłam tą aktorkę, w porównaniu z innymi banalnymi blond pięknościami Hoollywoodu ma jakiś warsztat aktorki, co jest bardzo widoczne w tym filmie. Postać Vanessy jest tak pokręcona jak to tylko możliwe, wykreowanie jej na pewno nie było łatwym zadaniem.
W roli Wilka mamy Kiefera Sutherlanda, który również bardzo dobrze wciela się w swoja rolę, manipulującego, chorego z nienawiści zbrodniarza. Obydwie postaci mają jeszcze rys komiczny, komiczny w takim czarnym ujęciu.
Film jest jednocześnie zabawny i trzymający w napięciu. Bardzo przyjemnie się go ogląda.
Reżyser filmu znany jest również z produkcji o Tedze Bundym: „Bezlitosny morderca”.
Moja ocena:
Straszność:6
Fabuła:8
Klimat:6
Zabawa:10
Aktorstwo:9
Dialogi:9
Zaskoczenie:4
Zdjęcia:7
Oryginalność:8
To coś:7
73/100
Dodaj komentarz