Awaria prądu – D. A. Biskup, K. Bryksy, S. Osińska, P. Hendel, K. Kaczkowska, M. Kowalska, A. Kuchmister, A. Kwiatkowska, K. B. Miszczuk, A. Musiałowicz, M. Sobota, P. Stępień, A. Suchocka, F. Woźnica, K. Zacharska
Siedemnaście opowiadań grozy od siedemnastu autorek składa się na zbiór opowiadań pod tytułem „Awaria Prądu”. To właśnie prąd elektryczny jest tu motywem przewodnim. Prowadzi nas przez burze z piorunami, w głąb oceanu, przez opustoszałe postapokaliptyczne drogi, blokowiska, niepozorne domy, poniemieckie schrony, lasy i pustynie.
To co zdecydowanie wyróżnia ten literacki projekt, to bogactwo i różnorodność, form i treści – każda z autorek podeszła do tytułowego zagadnienia zupełnie inaczej. Nie wszystkie opowiadania mnie zachwyciły, ale znacząca większość przykuła uwagę. Kilka zaskarbiło sobie jej nawet więcej, toteż zasługują na specjalne wyróżnienie.
To co mi nie siadło, to głównie opowiadania bardziej pasujące do świata mrocznej fantastyki aniżeli horroru, kryminału czy thrillera. Nie moja to bajka, nie moje okolice, odnajduję się tam z trudem i raczej niechętnie.
Jeśli chodzi o ulubieńców to nikogo nie zaskoczę jeśli postawię na podium Aleksandrę Bednarską – od czasu jej samodzielnego debiutu („Brudne sprawki wujaszka Hana”) jej twórczość jest obiektem mojego bezbrzeżnego zachwytu – to też zachwyciłam się także jej „Nowym blaskiem” opowiadaniem rozgrywającym się z dala od naszego rodzimego podwórka i kto preferencje Aleksandry zna ten wie, że na bank musi to być Azja. Opowieść przywodząca na myśl przypadki zastępczego zespołu Munchausena. Przepełniona goryczą, dająca dojść do głosu pokrętnej moralności, wspaniale napisana of course. Czapki z głów przed Agatą Suchocką i jej „Półżabem”. Krótka historia nieszczęsnej ropuchy, którą w porywie miłosierdzia ratuje pewien wiejski chłop. Dialogi powalają na łopatki. Bawiłam się przednio. Za to Klaudia Zacharska bardzo chciała mnie doprowadzić do płaczu swoim „Kieszonkowym potworem”, nic nie poradzę, że chomiki mnie rozczulają.
Największym zaskoczeniem były jednak dla mnie „Błyski” Katarzyny Bereniki Miszczuk. Z zasady nie lubię się z jej pisaniem toteż byłam w prawdziwym szoku, że tym razem jej koncepcja spodobała mi się na tyle, że ląduje w wyróżnionych. To bardzo solidne postapo, z rodzinnym dramatem i ciekawą narracją – bez infantylizowania i przesładzania. Z bohaterką Flory Woźnicy gotowa jestem zbić piątkę, „Moc oceanu„, eko horror i dramat wrażliwej jednostki w jednym. „Paskudna sprawa” Agnieszki Biskup to świetne opowiadanie kryminalne z paranormalnym vibem. Absolutnie kozackie wykorzystanie motywu przewodniego. Świetna kreacja świata przedstawionego i oddanie reali. Klimat folk horroru w małej wiejskiej społeczności odnalazłam w „Kto sieje burzę”. Pięknie, poetycko i bardzo nastrojowo do tematu podeszła Anna Musiałowicz w swoim „Kiedy zgasło słońce”. Ostatnie wyróżnienie wręczam Paulinie Stępień i jej „Reflektorom”. Opowieść o utracie wszystkiego, depresyjne, głębokie i dobrze przemyślane.
Groza dobrze przewodzi prąd, albo prąd dobrze przewodzi grozę;) Myślę, że zbiór jest na tyle różnorodny, że każdy znajdzie coś dla siebie
Moja ocena: 8/10
Współpraca reklamowa Wydawnictwo Mięta
Dodaj komentarz