They/Dom zagubionych dusz (1993)
Oto kolejny przebój na mojej małej liście.
Zarazem kolejny film, który oglądałam w TV jako dziecko i o którym nie mogłam zapomnieć.
Tym razem byłam bardziej kumata i pamiętałam jego tytuł, jednak z wygrzebaniem go był nie lada problem.
Wg. zacnego portalu filmweb film należy do gatunku dramat i jeszcze o zgrozo familijny… Dla mnie to nastrojowy ghost story.
Opowiada o mężczyźnie, który traci w wypadku jedenastoletnią córkę. Obwinia się za jej śmierć. Wierzy, że córka nie może zaznać wiecznego spokoju. Szuka odpowiedzi na dręczące go pytania aż trafia do tytułowego domu zagubionych dusz.
Tu poznaje osobliwą staruszkę. W jej domu odnajduje swoją córkę, ale nie tylko ona tu jest. Są tam też inne dzieci, które nie mogą przekroczyć granicy pomiędzy życiem a śmiercią.
Biała dziewczynka przysiadająca na drzewie i hucząca jak sowa- To był screen z tego filmu, który najbardziej utkwił mi w pamięci. Wzbudził on zresztą w moim dziecięcym serduszku wielką grozę.
Obraz ma niepowtarzalny klimat, a historia jest smutna i straszna. Polecam gorąco. Puszczać szczególnie 9 letnim dzieciom:P
Moja ocena: 10/10
Dodaj komentarz