Wolf Creek (2005)
Swego czasu wyczytałam gdzieś, że film dostał błogosławieństwo od samego Tarantino. Pamiętam, że oglądając go po raz pierwszy – dawno temu – byłam nim zachwycona. Teraz, po sporym odstępie czasowym, gdy odświeżyłam sobie obraz, zaczęłam się zastanawiać, czy czasem aby nie pomyliłam tytułów? Może to jakiś inny australijski slasher mnie tak zachwycił.
Jestem wobec tego rozdarta i nie wiem co mam napisać. Jeśli liczy się pierwsze wrażenie, to powinnam rozpłynąć się w zachwycie. Tylko, że już nie mam pojęcia, co mnie zachwyciło. Widzę w tym filmie natomiast mnóstwo mankamentów.
Po pierwsze: typowość. Typowi młodzi ludzie szukający przygód na australijskiej pustyni. Widać iż reżyser chciał nadać obrazowi dokumentalną wiarygodność. Stąd taki, a nie inny styl prowadzenia kamery i dobór aktorów – zupełnie obce twarze. Nic bym nie miała do takiego pomysłu, gdyby nie fakt, że spisali się mniej niż przeciętnie.
Po drugi postać mordercy, którego spotykają w tajemniczym miejscu, gdzie od czasu rozbicia się meteorytu wszelkie sprzęty techniczne zaczynają szwankować.
Pan morderca zupełnie nie dał mi się poznać.Głupkowato się śmieje i lubi torturować młode dziewczyny. Był po prostu mało charakterystyczny i zginął w tłumie takich samych jak on – sodomitów gnieżdżących się po środku niczego.
Nadal podobały mi się natomiast sceny tortur i pościgów za ofiarami, to jednak na tę chwilę trochę za mało żeby zbudować dobrą fabułę.
Ot wszytko wydało mi się bezpłciowe. Brakowało mi klimatu zaszczucia, zastraszenia, beznadziei i zagrożenia życia. Na te chwilę – nie przekonało mnie to wszytko. Bardzo przeciętny slasher.
Moja ocena:
Straszność:4
Fabuła:6
Klimat:6
Aktorstwo:5
Zabawa:6
Oryginalność:5
„To coś”:6
Zaskoczenie:5
Zdjęcia:8
Dialogi:5
56/100
Byc może oglądałaś go zaraz po wydaniu, a pozniej w natloku innych tego typu produkcji stracil swoj urok. Tez tak mam ogladajac po raz wtóry cos, co zrobilo na mnie wrazenie kiedys…
To bardzo możliwe, bo obiektywnie patrząc z filmem jest wszystko jak najbardziej ok.
za mało tortur ? hmmmmm , to może coś mocniejszego http://www.youtube.com/watch?v=mUfDSqzlP3w