Biegacz – Barłomiej Grubich
O czym myśli biegacz? O dystansie, który ma do pokonania, o taktyce rozłożenia sił na cały czterdziesto kilometrowy maraton. O swojej dziewczynie, o żonie kolegi, o siostrze, o książkach których nie przeczytał. O śledztwie w sprawie seryjnego mordercy, które prowadzi. O ludziach, którzy biegną obok niego. O czym oni myślą? Kim jest ten facet obok? O czym myśli? O pierwszej miłości zgubionej gdzieś po pijaku, o uczennicy Lolitce, o wypadku z dzieciństwa, o śmierci, o…
„Biegacz” to książka trudna do zdefiniowania. Kryminał? Thriller? Powieść obyczajowa? Tak naprawdę wymyka się każdej kategorii, a jej eksperymentalna koncepcja nie ułatwia sprawy. W tym biegu łatwo zgubić orientację szczególnie jeśli przywykło się do prostych, liniowych narracji. Autor biegnie z formą pod górkę, a i warstwa treściowa to nie dystans dla sprinterów. Powoli i konsekwentnie budowane historie bohaterów to nie próba ostrzeżenia czytelnika przed nieuchronnym, to raczej relacja z tego co już się stało. Świat jest zły i zło pochłania ludzi nim Ci się zorientują.
Co bardzo mi się spodobało, występuje to rzadko spotykana lekkość. Autor nie sili się na stworzenie postaci, które będą podpadać pod archetyp- policjanta, czy mordercy. Nie porywa się na karkołomną próbę udowodnienia, że tak to a tak wygląda śledztwo kryminalne, a tak to a tak wygląda modus operandi mordercy. Wszelkie schematy zostawia daleko w tyle. Podchodzi do tematu od innej strony, co jest bardzo odważne i ryzykowne zarazem. Książka w dużej mierze składa się z retrospekcji i te świadczą na rzecz jej jakości. Bardzo konkretne podejście do opisów bieżących wydarzeń i prosty pozbawiony ozdobników język. To się sprawdza, ale tylko do pewnego stopnia, czasem chciałoby się czegoś więcej;)
To czego mi tu zabrakło to bardziej zdecydowanego punktu kulminacji. Jako czytelnik dostrzegłam, że autor dużo lepiej czuje się z wątkami stricte dramatycznymi niż z tym co ma podpadać pod kategorię kryminału. Nie twierdzę, że sobie z tymi drugimi nie radzi, ale po prostu da się wyczuć w których fragmentach rozwija skrzydła a w których traci tempo.
Całość oceniam in plus. Za oryginalność, za wyjście poza pudełko.
Moja ocena: 7/10
Dodaj komentarz