Demonolog – Andrew Pyper
Profesor literatury specjalizujący się w działach o tematyce religijnej, szczególnie tej części poświęconej jej czarnym charakterom, otrzymuje niezwykłe zlecenie…
Jego życie prywatne doszczętnie się sypie: żona zdradza go i chce zostawić, wchodząca w wiek nastoletni córka, Tess, zmienia się w zimną, mroczną i niedostępną istotę, a jedyna przyjaciółka okazuje się być nieuleczalnie chora.
Wtedy właśnie na arenę wkracza 'Chuda’, dziwna dama, która nieoczekiwanie pojawia się na wydziale, gdzie wykłada David Ullman i wręcza mu bilet do Wenecji i okrągłą sumę pieniędzy. W zamian oczekuje tylko by udał się pod wskazany adres i zobaczył coś, co określa zdawkowo 'zjawiskiem’.
Być może z powodu pragnienia odcięcia się od smutnej rzeczywistości, być może z powodu mroczne siły, która zdaje się kierować Davida tam, gdzie nie czeka go nic dobrego, mężczyzna decyduje się podjąć zadania i zabiera ze sobą swoją jedynaczkę.
To, czego doświadczy David w czasie wizyty we Włoszech i bezpośrednio po niej ciężko mi określić nie zdradzając Wam do końca fabuły historii spisanej przez Andrew Pypera.
Jedno mogę stwierdzić z całą pewnością, książka bardzo mi się podobała.
Horrory, czy to literackie, czy filmowe wykorzystujące tematykę religijną często okazują się wyjątkowo… mroczne. Może dlatego, że religia chrześcijańska pełna jest elementów mrożących krew w żyłach, których nie uświadczą wierni w czasie mszy niedzielnej, natomiast stanowią młyn na wodę tych, których interesuje ciemna strona.
Bogu, towarzyszy szatan, przynajmniej taka jest teoria.
David Ulmann bohater powieści, ateista i cynik mimo, iż nigdy nie przydzielał zjawisku wiary specjalnego miejsca w swoim życiu, poświecił swoją pracę naukowo postaci największego biblijnego antybohatera, szatana.
Jego publikacje dotyczą analizy jednego z najbardziej kontrowersyjnych dzieł, mianowicie poematu Miltona „Raj utracony”.
„Demonolog” poświęca znaczną część fabuły powieści na ukazanie natury zła w oparciu właśnie o dzieło Miltona. Demon, wysłannik piekieł, diabeł, Nienazwany, którego na swojej drodze spotka David jest 'wielkim fanem’ Milton. A może to Milton był wielkim fanem Nienazwanego? Tę kwestie możecie sami spróbować rozstrzygnąć. Dość powiedzieć, że cała wędrówka Davida, która stanowi fabułę powieści jest próbą odpowiedzi na pytanie, po której stronie się znajduje. Diabeł ma dla niego misje, chce uczynić go swoim apostołem, mami go, a w dodatku ma dość mocna kartę przetargową.
„Demonolog” absolutnie nie jest dziełem klasycznym, jeśli idzie o powieści o opętaniach. To bardziej sfabularyzowana analiza postaci diabła. Bardzo ciekawa jeśli idzie o wnioski i bardzo efektowna jeśli idzie o formę.
Zdarzą się w niej momenty absolutnie mocne, jak fragment rozmowy z Tobym na placu zabaw.
Autor wykorzystuje wiedze jaką proponują apokryfy, czy dzieła pokroju „Raju utraconego” by ukazać zupełnie inną naturę zła. Zła jako integralnej części człowieka, jako widmowej czarna korona, jako melancholia i wewnętrzne piekło, nie jako epileptyczno-podobny objaw występujący u religijnej niewiasty, gdy ta z dnia na dzień zaczyna wpieprzać pająki i skakać po suficie.
Diabeł to taki zły przyjaciel, który nie musi nikogo wpędzać do piekła, bo najlepsze rzeczy może zafundować ofierze za życia, a ta nawet nie będzie zdawać sobie z tego sprawy.
Pyper jest doświadczonym i nagradzanym autorem toteż jego pióro nie zawodzi także pod względem formy. Po prostu przyjemnie się to czyta.
Powieść amerykańskiego autora została wydana w ramach nowej serii wydawniczej „Chimaera” stworzonej przez Zysk i s-ka w celu przedstawienia czytelnikom 'niestandardowej fantastyki’.
Niebawem do dystrybucji ma trafić ekranizacja powieści w reżyserii Roberta Zemeckis’a – no, ciekawe co z tego wyniknie:)
Książkę, oczywiście, gorąco polecam.
Moja ocena: 8+/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Zysk i s-ka.
naturalnazywnosc napisał
Zapowiada się ciekawie 🙂