Prodigy (2016)
Doktor Fonda specjalizujący się w psychologii dziecięcej podejmuje się zbadania dziewczynki przetrzymywanej w obiekcie wojskowym z uwagi na swoje niezwykłe właściwości. Ellie okazuje się dużym zawodowym wyzwaniem dla mężczyzny, mimo tego wydaje się on być jedyną osobą widzącą w niej człowieka.
„Prodigy” sklasyfikowany jako thriller sci- fi jest dziełem duetu filmowców o niewielkim dorobku. Spokojnie można ich nazwać debiutantami.
Obraz zrobiono niewielkim kosztem, choć jak na kino sci-fi przystało doczekamy się tu paru efektów i wcale nie są one najgorsze. Niedobory w budżecie widać szczególnie. Próżno szukać tu gwiazd mogących zwabić widzów przed ekrany. Aktorstwo, zwłaszcza jeśli idzie o postaci z dalszego planu nie jest wybitne. Postaci czołowe radzą sobie lepiej, ale widać, że aktorzy nie maja wielkiej wprawy i nigdy nie przestąpili progów większych studiów filmowych.
Scenariusz nie grzeszy oryginalnością, ale może zainteresować widza.
Rzecz dotyczy badań nad nadprzyrodzonymi właściwościami umysłu małej Ellie, która nie tylko jest wybitnie inteligentna, ale też potrafi wykorzystać swój umysł do czegoś więcej niż słowne utarczki z naukowcami.
Dziewczynka posiada zdolności psychokinetyczne, ale nie jest to największy problem. Największym problem jest podejrzenie, że mała jest psychopatką mogącą wykorzystywać swoje moce do niszczycielskich celów. Zadaniem doktora Fondy jest więc zbadanie małej pod tym kątem.
Fabuła w zasadzie ogranicza się do przedstawienia przebiegu spotkania psychologa z badaną. Młoda zabawia go rozmową, a on stara się wywnioskować z niej czy jest maszyną do zabijania, czy tylko przestraszonym dzieckiem.
Powiem tak, nie wypada to najgorzej. Dla miłośników poruszanych tu wątków i motywów będzie to zapewne interesujące spotkanie. Jeśli lubicie kino minimalistyczne też może być okej. Sama film oglądałam z zainteresowaniem, choć nie mogę go nazwać wybitnie dobrym. Ot średniak z ambicjami.
Moja ocena:
Straszność:2
Fabuła:7
klimat:6
Napięcie:6
Zabawa:7
Zaskoczenie:5
Walory techniczne:6
Aktorstwo:6
Oryginalność:5
To coś:5
55/100
W skali brutalności:1/10
A gdzie to można obejrzeć? 😉
Dobra recenzja, również niedawno oglądałem i mam podobne spostrzeżenia.