Loved ones (2009)
Nastoletni Brent to chmurny młodzieniec, który paląc trawkę i słuchając heavy metalu radzi sobie z z traumą jaką był dla niego wypadek samochodowy, w którym zginął jego tata. Pogrążona w depresji matka po cichu obwinia za to syna nie mniej jednak szaleje z niepokoju gdy pewnego dnia Brent znika. Jak się okazuje nie jest to przypadek odosobniony, bo w małym australijskim miasteczku często znikają młodzi, przystojni chłopcy.
To nie jest kolejny teen slasher – To Wam mogę ogłosić już na wstępie.
Ten horror w istocie bazuje na wielu konwencjach. Od ostrego torture porn po czarną komedie i thriller psychologiczny z bardzo wprawnym portretem chorego oprawcy. Dzieje się w świecie nastolatek, w dodatek akcja osadzona jest w dniu szkolnego balu, ale nie spodziewajcie się świra z siekierą, który będzie rąbał młodych jurnych oraz słodkie i niewinne w ramach standardowego schematu.
Kto będzie sprawcą tragedii możecie domyślić się dość szybko. I sądzę, że większość świata będzie takim rozwiązaniem fabularnym usatysfakcjonowana.
Już na początku seansu zerkałam podejrzliwie na dziecinnie wyglądającą Lolę, która zalotnie zerka na Brenta, nawet w chwili gdy ten oddaje się rozpuście ze swoją laską;)
Postać Loli to mistrzostwo świata. Szalone kobiety są moimi faworytkami pośród wszelkich złoczyńców. A 'różowa księżniczka’ jak najbardziej wpisuje się w ten typ bohaterki.
Twórca filmu wpadł na pomysł by z przeciętnej nastolatki, która w różowym kajeciku wkleja zdjęcia swojej sympatii zrobić totalnie odjechaną świruskę. Lola to bez wątpienia wizjonerka jeśli chodzi o relacje damsko-męskie.
Cały obraz balansuje między grozą i groteską. Wszytko jest tu jakby… nie na miejscu, po zniekształcane i po naciągane do granic możliwości.
Wszystko w tym filmie jest jaskrawe niczym różowa sukienka naszej księżniczki. Kadry są bardzo wyraziste i ostre, muzyka potrafi wepchnąć się na pierwszy plan.
A fabuła, czego tu nie ma… Po za fajnie ukazaną psychologią, a może raczej psychopatologią, ucieszymy oko licznymi nieoszczędzającymi widza scenami tortur. Jest wątek kazirodczy, jest nawet kanibalizm.
Jest to horror raczej mało popularny, prawdopodobnie z racji swojej niestandardowości i dziwności. To obraz skierowany do fanów porytych filmów, serio, ostrzegam😉
Moja ocena:
Straszność:9
Fabuła:9
Klimat:8
Napięcie:9
Zaskoczenie:7
Zabawa:10
Walory techniczne:8
Oryginalność:8
Aktorstwo:8
To coś:8
84/100
W skali brutalności:6/10
arlettepp napisał
Kawał dobrej roboty, uwielbiam tego bloga i masz mój głos, problem jest jednak taki, że w komórce mi wyskoczył obrazek z linkiem do głosowania, a w kompie niestety nie. Sprawdź, czy tylko u mnie jest ten problem, bo jeżeli Twoi wierni fani nie będą widzieć odnośnika, to nie zagłosują. Pozdrawiam i czekam na kolejne recenzje:)
ilsa333 napisał
Nie chciałam żeby to wyglądało tak, że mam parcie na tą nagrodę i na cały ten konkurs. Zgłosiłam się, żeby się’ pokazać’ tam gdzie mnie jeszcze nie było. Podobnie jest z klasyfikacją NB- czyli najlepsze blogi w sieci, też tam jestem, nawet wysoko, ale nikogo nie zamierzam zmuszać, czy zachęcać żeby na mnie głosował.
Mnie cieszy, że korzystacie ze strony i czasem coś od siebie piszecie.
Gość: Magda, *.adsl.inetia.pl napisał
Czy ja o czymś nie wiem?
Niestety nie udzielam się na żadnych portalach społecznościowych a i blog oglądam tylko na swoim komputerku- o żadnych głosowaniach nie wiem. Zareklamuj się jakoś 🙂
A blog odwiedzam codziennie prawie od samego jego powstania:) Ilsa, to już ponad półtora roku „jestem z Tobą” 🙂
A co do filmu- nie jestem fanką „porytych” filmów.. Oglądam namiętnie nastrojówki i ghost story ale ten mi się spodobał. Lola- świetna rola, jest najlepszą „różową księżniczką” jaką znam 🙂
ilsa333 napisał
Oj tam, oj tam, chodzi o głosowanie sms’owe na blog roku. Zgłosiłam się i wrzuciłam baner pod listą recenzji i wg. Arlettepp jest problem z jego wyświetlaniem.
Tak czy inaczej jestem daleko w lesie, chyba na 14 stronie, więc moje szanse są żadne zgodnie z moimi przewidywaniami. Dlatego też szkoda waszej kasy, żeby wysyłać na mnie esy;)
A NB- najlepsze blogi macie tu : najlepsze.blogi.pq.pl/
Każdy może dodać ocenę, skomentować, to akurat nic nie kosztuje. Ja też nic z tego nie mam po prostu sobie widnieję w ich statystyce.
Polowania na nastrojówki ostatnio mi nie idą. Nic ciekawego ostatnio nie znalazłam. Teraz buszuje pośród starych polskich filmów grozy min. z cyklu 'opowieści niezwykłe’.
arlettepp napisał
Czy ja narobiłam zamieszania, którego nie chciałaś? Jeżeli tak, to przepraszam. Film oglądaliśmy wczoraj z małżonkiem, poryty, zakręcony, dziwny….rewelacyjny. Piękne zdjęcia (momentami rozmazany obraz jak u impresjonistów, innym razem ciemne z oświetleniem jak u XVII- wiecznych malarzy holenderskich), wrażenie schizy ogromne, nie wiadomo czy się bać, brzydzić, czy śmiać. Czasami trochę Lyncha, ale ja to zawsze we wszystkim się motywów z jego filmów doszukam;).Mnie osobiście rozbawiły najbardziej dwie sceny; oddalenie się głównego bohatera z imprezy krokiem skoczno- tanecznym oraz ironiczne nawiązanie do japońskich horrorów, typu „Ring” czy „Klątwa”.
ilsa333 napisał
Nie zrobiłaś zamieszania:) I nie chodzi o to, że nie chcę żeby ktoś na mnie głosował, po prostu uważam, że to zbyteczna fatyga dla Was.
Masz rację, że momentami nie wiadomo, czy się śmiać, czy bać, czy odwracać głowę z odrazą. W moim przypadku też tak było.
Na Lynchu nie bardzo się znam, np. nigdy nie oglądałam serialu Twin Peaks- wiem, dziwne i niecodzienne, za to bardzo podobał mi się „Człowiek Słoń”.
Już bliżej mi do Holenderskich malarzy:) Oglądałaś może „Nightwatching”? Mnie bardzo się podobał.
Ironicznego nawiązania do Japońskich horrorów nie zauważyłam, natomiast bardzo widoczna jest nabijka z filmów traktujących o zakochanych nastolatkach, co bardzo mi się podoba, bo drażnią mnie takie obrazy.
arlettepp napisał
„Nightwatching” niestety nie oglądałam, chociaż kiedyś bardzo chciałam, potem zapomniałam i jakoś umknęło. Dobrze, że przypomniałaś, zmolestuję małżonka o ten film; ). Co do Lyncha, nie są to klasyczne horrory, ale poziom schizy ogromny i w wersji deluxe. Filmy „Lost Highway” i „Mulholland Drive” zaliczam do mojej prywatnej czołówki. i Co mi się skojarzyło z „Klątwą”?- scena gdy laska pełźnie przez asfalt, podpierając się nożem.
Pozdrawiam i na koniec polecam: http://www.myfrenchfilmfestival.com/pl/, nie ma co prawda horrorów, ale za to można obejrzeć bodajże do 15 lutego za free francuskie filmy z napisami.
brazowy_jenkin napisał
Naprawdę dobry, trzymający w napięciu film. W wielu momentach powodował u mnie mimowolne napinanie się mięśni. Ciekawostką jest, że aktorka grająca nastoletnią psychopatkę była wówczas 28-letnią kobietą 🙂
Z nastrojowych horrorów polecam „Dziewiątą sesję” (Session 9), jeśli jeszcze jej nie widziałaś. Jeżeli zaś chodzi o „poryte” filmy”, niekoniecznie horrory, to warto zapoznać się z obrazami Takashi’ego Miike, takimi jak: „Gra wstępna”, „Piętno” (Imprint), czy „Gozu: gangsterski teatr grozy”. Mnie ten ostatni nie przypadł do gustu, ale wielu ludzi bardzo go ceni.
Ostatnio obejrzałem w końcu „Drabinę Jakubową”. Jest to stary i dość znany film, więc pewnie o nim słyszałaś. Jeśli jednak nie, to również bardzo polecam, bo to genialny thriller ze świetną historią i wieloma mocnymi, niepokojącymi scenami.
Można też obejrzeć „Martwą dziewczynę” (Deadgirl) i „Chirurgiczną precyzję” (Excision).
ilsa333 napisał
To już tradycja, żeby obsadzać dużo starsze aktorki w rolach nastolatek:)
Oglądałam dziewiątą sesję, tu jest wpis o niej: https://bibliahorroru.pl/2013/11/Simon
Takashiego oglądałam tylko „Piętno”, bardzo dziwny film, ale podobał mi się. Był dostępy na dvd w serii „Mistrzowie horroru”.
„Drabina Jakubowa” to jeden z moich ulubionych filmów: https://bibliahorroru.pl/2013/09/W-strone-nieba-w-strone-piekla
„Dead girl”: https://bibliahorroru.pl/2014/01/Zostan-moja-dziewczyna
i „Chirurgiczna precyzja”: https://bibliahorroru.pl/2012/10/Mocne-ciecie
brazowy_jenkin napisał
Uu, to się nie popisałem. A jest tu jakiś wykaz filmów, którym napisałaś recenzje? Żeby można było łatwo sprawdzić, co jest, a czego nie ma.
ilsa333 napisał
Na głównej stronie masz wszystkie recenzje w kolejności alfabetycznej, szukaj po polskimi odpowiednikami tytułów, chyba, że tytuł nie był przetłumaczony gdy robiłam wpis, wtedy będzie pod oryginalnym: https://bibliahorroru.pl/
Są tam też listy wg. kategorii, ale zaniedbałam je dawno, więc po prostu szukaj w spisie: 'recenzje filmów – ilsa’.