Klejnot Siedmiu gwiazd – Bram Stoker
Pewnego wieczoru angielski prawnik Malcolm Ross otrzymuje wiadomość od swojej znajomej, Margaret Trelawny córki znanego badacza kultury starożytnego Egiptu z prośbą o pilne pojawienie się w domu jej ojca. Gdy mężczyzna zjawia się na miejscu okazuje się, że nieoczekiwane zaproszenie związane jest właśnie ze starszym panem, który w tajemniczych okolicznościach został zaatakowany we własnym domu. Nieznany sprawca to tylko jedna z zagadek, z którą będzie musiał zmierzyć się prawnik Ross, bo od momentu napaści Pan Trelawny popadł w stan pomiędzy śpiączką, a katatonią wobec której przybyły lekarz jest bezradny. Detektyw ze Scotland Yard bezradnie rozkłada ręce, choć pewnym tropem wydaje się pozostawiony przez rannego list, z którego wynika, że spodziewał się on ataku. List zawiera także instrukcje według, których należy postępować jeśli jego przeczucie się sprawdzi.
Bram Stoker zasłynął powieścią o hrabim „Draculi”, którą znają wszyscy miłośnicy horrorów, nawet jeśli nie w oryginalnej literackiej wersji to z pewnością każdy miał styczność z którąś z rozlicznych filmowych wariacji na temat wampira. Znacznie mniej pewne jest, że czytelnicy mieli też okazję poznać inne dzieła Stokera, w tym „Klejnot Siedmiu Gwiazd” będący odpowiedzią na niegdyś popularną w Wielkiej Brytanii fascynację dziedzictwem starożytnego Egiptu.
Postać badacza trzymającego w swojej biblioteczce najprawdziwsze mumie nie jest tylko literacką fikcją. W XIX wieku takie rzeczy zdarzały się nader często, jakkolwiek przerażające mogłoby nam się to wydawać. Z fabuły książki dowiemy się też jak pozyskiwane były takie okazy, a także z jakim ryzykiem wiązały się wyprawy wgłąb egipskich grobowców. To tylko uwiarygodnia przekaz i staje się pretekstem do snucia opowieści o nadnaturalnych konsekwencjach, nazwijmy rzecz po imieniu, plądrowania grobów.
Czytelnik szybko nabierze przekonania, że to co stało się Panu Trelawny ma podłoże paranormalne i tylko zagłębienie się w legendy starożytnego Egiptu pozwoli na odkrycie zagadki stojącej za przedstawionymi wydarzeniami. Tak poznamy porywającą opowieść o królowej Tery egipskiej władczyni, która posiadła niezwykłą i mroczną moc. Zdradzę Wam, że nie jest ona jedyną intrygującą postacią kobiecą w tej historii.
Jeśli pomyślało Wam się teraz, że powieść Stokera mogła zainspirować wszelkie horrory i filmy przygodowe z motywem mumii i egipskich klątw to myślę, że to trop właściwy, bo powieść posiada cechy zarówno tego pierwszego jak i drugiego gatunku.
Narratorem jest nasz prawnik, a tło wydarzeń doskonale wpisuje się w estetykę literatury gotyckiej. Trochę językowych archaizmów i obyczajowych kurtuazji dodaje tylko smaku tej opowieści. Wszystko to składa się na klasykę, którą trzeba poznać, zwłaszcza, że po raz pierwszy mamy taką okazję dzięki polskiemu przekładowi.
*Książka objęta patronatem Biblii Horroru.
Dodaj komentarz