Duchy letniej nocy – J. Buchan, A. Upward, Ch. W. Beale, E. Glasgow, A. B. Edwards, R. Gilchrist, J. H. Riddell
Koniec lata to najlepsza pora na zaroszenie do siebie duchów, niech się ogrzeją nieboraki przed długą zimą.
„Duchy letniej nocy” to kolejna antologia klasycznych opowiadań grozy od wydawnictwa Zysk i s-ka. Tym razem zaserwowano nam tylko dziesięć utworów, choć książka nie traci na gabarytach w porównaniu z poprzednikami. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że cztery pierwsze utwory to nie tyle opowiadania co mini powieści, nowele, które zajmują sporo drukarskiej przestrzeni. I dobrze, niech zajmują, bo znajduje się wśród nich jeden z moich faworytów.
Ogółem skupiamy się tu na literaturze amerykańskiej i brytyjskiej początku XX wieku. Dla mnie to kopalnia nazwisk, których twórczości należy się przyjrzeć. Głównymi bohaterami utworów są tytułowe duchy, ale znajdziecie tu sporo historii zajmujących się paranormalnym światem tylko połowicznie. Istotne są natomiast kwestie społeczne, czy kontekst psychologii postaci. Dużo smutnych refleksji na temat przemijania i prezentacie wszelakich strategii radzenia sobie z nim. Znajdziecie tu też odwołania do ludowych legend jak ta w ostatnim opowiadaniu „Siły natury i moce ducha”. Przejdźmy do ulubieńców:
„Monsieur Maurice” Amelii Edwards opowieść nie tyle straszna co smutna, bogata w historyczne odniesienia traktująca o francuskim jeńcu. Podium chyba zdominują kobiety, bo bardzo przypadły mi do gustu trzy opowiadania od Ellen Galsgow „Włości Dare’a”, „Skakanka” i „Przeszłość”. To groza po kobiecemu subtelna, pełna psychologicznych odniesień i przemyślana. Oczywiście zbiór polecam i spieszcie się z czytaniem, bo już w grudniu kolejna antologia, tym razem świąteczna.
Moja ocena: 8/10
Współpraca wydawnictwo Zysk i s-ka
Dodaj komentarz