247 F
Dobrałam się do tego filmu z czystej ciekawości. Nigdy nie oglądałam Gruzińskiego horroru, więc ciekawa byłam, co w tym temacie mają do zaproponowania. Niestety, Gruzji się tam nie dopatrzyłam… Cały film zdobiony jest na modę amerykańską. Typowy survival horror, tudzież mocniejszy thriller z udziałem kiepskich aktorów, wygłaszających bzdurne teksty i nie posługujących się logiką w swoich poczynaniach. Ale przyznać muszę, uśmiałam się:)
Jenna, wkurzająca pourazowa dziewoja zostaje zaproszona przez starą przyjaciółkę Rene na miły wypadzik do chatki na wsi. Głównym celem wyprawy jest jakaś wiejska przytupaja, na którą – szybko można się zorientować- bohaterzy nie dotrą. Rene, jej zapijaczony chłoptaś Michael, jego kumpel próbujący wyrwać Jenne- Ian i sama Jenna odnajdują uciechę w siedzeniu w saunie. Przez połowę filmu słuchamy ich bzdurnych wywodów, obserwujemy rozwijającą się w Jennie pourazową psychozę, pijackie ekscesy Michaela i intelektualne popisy Iana.
Wszystko to sprawiło, że w pewnym momencie zapomniałam już po co ten film oglądam. Na szczęście, w niemal ostatniej chwili, nim zdążyłam film wyłączyć coś zaczęło się dziać! I tu, przyznam, jest całkiem przyzwoicie.
Nasi bohaterowie w wyniku dobrze znanego fatalnego splotu nieszczęśliwych zdarzeń zostają uwięzieni w saunie. Ich próby wydostania się stamtąd przyniosą widzowi sporo zabawy i nawet rzekłabym- wprowadzą śladową ilość napięcia.
Szczególnie ciekawie robi się pod koniec, gdy bohaterowie są już krańcowo wymęczeni i osiągają szczyty absurdu. Długi wstęp i możliwość bliższego poznania bohaterów paradoksalnie przyniosło skutek odwrotny od zamierzonego- zamiast im kibicować w walce o przetrwanie złośliwie się z nich nabijałam i tylko czekałam aż któreś z nich „pierdolnie” (to słowo kluczowe:)
Z braku laku, można obejrzeć. Ot czysta rozrywka raczej niższych lotów, choć doceniam pomysł z sauną- oryginalny:)
Moja ocena:
Straszność: 3
Fabuła:5
Klimat:5
Zdjęcia:6
Zabawa:7
Zaskoczenie:5
Oryginalność:7
Aktorstwo:4
Dialogi:5
To :coś:5
53/100
Bardzo lubię Twojego bloga. Fajne jest to, że sięgasz po mało znane, niepopularne filmy. Zawsze można znaleźć u Ciebie jakąś nową pozycję do obejrzenia. Oby tak dalej 🙂 Pozdrawiam. Asia.
Bardzo mnie cieszą twoje słowa:) Fakt, że szperam po sieci, że szukam czegoś oryginalnego, ale też bardzo, bardzo często biorę po prostu to co proponuje vod. Również pozdrawiam:)
W saunie? Tak bzdurnego pomysłu na horror jeszcze nie widziałem. To gorsze niż ekranizacja maglownicy Kinga. Podejrzewam, że wszystkie recenzje rozjeżdżają ten film jak walcem. Fajnie, że gruzini robią filmy, ale na tym chyba koniec plusów. Nie widziałem nigdy tak durnego pomysłu na film. Aż chyba poświęcę czas na