Noc – Ryszard Grzywacz
„Noc” to króciutka książka, nie ma nawet stu stron.
Sięgnęłam po nią z pobudek banalnych, spodobał mi się tytuł i okładka. Opis umieszczony na tyle był na tyle niejasny, że postanowiłam sprawdzić czym ta „Noc” tak naprawdę jest.
Dostałam w swoje ręce zbiór literackich miniatur opisujących jedną noc w Jeleniej Górze. Nigdy nie byłam w Jeleniej Górze. Daleko.
Bezimienny bohater pewnego wieczoru postanawia spędzić noc w sposób niebanalny. Zamawia taksówkę i rusza w miasto. Nie w głowie mu jednak hulanki, on wybiera się na niezwykłą wycieczkę krajoznawczą.
Wszytko zaczyna się od jazdy taksówką, a kończy na pieszej wyprawie po Karkonoszach. Jest też stary przedwojenny tramwaj, jest rower -i jest rowerzystka. Jest też „Duch gór” pod postacią starca zalegającego w opustoszałym budynku.
Całą opowieść przypomina deliryczny sen. Pojawiają się tu zarówno sytuacje banalne i przyziemne jak 'zakupy w tesko’ – bardzo udany opis typowo męskiego toku myślenia – jak i zjawiska niewytłumaczalne jak spotkanie z Duchem Gór, który oświadcza bohaterowi, że od tej pory ludzie będą mieli taki świat na jaki zasługują – plastikowy. Nasz bohater jest jedyną osobą, która zdaje sobie z tego sprawę.
Jego wyprawa ma trochę metafizyczny wymiar, choć nie wiem czy mój odbiór książki ma cokolwiek wspólnego z założeniami autora. Zahacza o historię Jeleniej Góry jako miasta, zachęca do poznania go.
Napisana jest bardzo literackim językiem. Wiem, jak to brzmi, w założeniu każda książka powinna być napisana literackim językiem, ale w praktyce wiadomo jako to jest. Autor żongluje słowami bardzo sprawnie, stosuje ciekawe językowe zagrywki, tylko do czego to zmierza?
Sięgnęłam po ta książkę, bo jak wspomniałam chciałam się dowiedzieć o czym jest. Ale nadal nie wiem. Wiem już co stanowi jej zawartość, ale jakie jest przesłanie? Ktoś przeczyta i mi powie?
Moja ocena:5+/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res:
Możesz mi wysłać, to przeczytam i Ci powiem 😀