The Diabolical (2015)
Madison samotna matka dwójki dzieci ma problemy finansowe. Chciałaby sprzedać dom firmie, która złożyła jej intratną ofertę, ale w chwili obecnej musi skupić się na czymś innym niż ratowanie domowych finansów.
Jej syn, Jacob sprawa poważne problemy wychowawcze. Nie jest w stanie kontrolować swojej agresji, co skutkuje interwencją kuratora.
Jej młodsza pociecha, córeczka Haley też wykazuje dziwne zachowania. Zdarza jej się rozmawiać z widmem mężczyzny. Ów przerażający Byt zdaje się nawiedzać dom rodzinny Madison. Materializuje się w nieoczekiwany sposób fizycznie atakując Madison i jej bliskich.
Z pomocą przychodzi jej zaprzyjaźniony fizyk, nauczyciel jej niepokornego syna.
Podobał mi się ten film. Mówię o tym od razu, bo czytałam już opinie o nim na portalach filmowych. Opinie oczywiście nie pochlebne. Dziwi mnie to, choć już dawno powinnam przywyknąć, że moje zdanie jest …inne.
Tego samego wieczoru widziałam inną nową produkcję, wg. rozczarowującą, wg. opinii większości widzów świetną. Tak to jest. Weźcie więc pod uwagę iż to, co napiszę o „Diabolical” raczej nie znajdzie u Was poparcia;)
Ten film był dla mnie zagadkowy od samego początku.
Zdarzenia rozgrywające się w domu samotnej matki można było interpretować jako klasyczne nawiedzenie. Ale… Zastanawiał mnie sposób w jaki intruz objawiał się i straszył protagonistów. Efekty jakich użyto dla przedstawienia wizerunku bytu zalatywały mi marnym sci-fi. A że lubię taką toporność efektów, bez wygładzeń odnotowuje to na plus.
Dodatkowo pojawieniu się bytu nie towarzyszyła żadna zapowiedz w postaci budowania nastroju zagrożenia. Intruz po prostu się pojawiał. Widza przyzwyczajonego do stopniowania napięcia, do jakiegoś wstępu przed skoczną scenką mogło to razić. Mnie wręcz przeciwnie. W tym konkretnym przypadku działanie z zaskoczenia się sprawdziło.
Jeśli idzie o technikę wykonania całej produkcji to w oczy, a raczej w uszy rzuciła mi się także solidność udźwiękowienia. Często zdarza się tak, że rozrzut między głośnością dialogów a głośnością muzyki i że tak ujmę upiornych dzięków, jest kompletnie źle dobrany. Tu wyczułam perfekcję, a ta perfekcja spotęgowała wrażenia słuchowe, dla mnie przynajmniej, ważne gdy oglądam horror.
Aktorsko film może nie zachwyca, ale też ni odrzuca. Dzieciaki, na których warsztat zawsze zwracam uwagę tropiąc potencjał, który w ich dalszej karierze może dobrze zaowocować, był w porządku, ale bez zachwytu. W roli ich matki rozpoznacie gwiazdę pierwszej części „Oszukać przeznaczenie”.
Jednak moje największe poparcie wzbudziła fabuła. Fabularny twist jest nieoczekiwany, co świadczy o tym scenariusz został skonstruowany na tyle sprawnie by wywieść w pole.
W pewnym momencie domyśliłam się kim w rzeczywistości jest intruz w domu Madison, ale stało się to tuż przed tym jak twórcy sami objawili swój zamysł, czyli późno.
Mamy tutaj połączenie horroru nastrojowego z thrillerem i elementami sci-fi. Jakby na to nie patrzeć jest to pewna innowacja i właśnie dzięki niej „Diabolical” punktuje w mojej opinii.
To dziwne, bo podobało mi się w nim właśnie to na co narzeka szeroka publiczność:)
Moja ocena:
Straszność:4
Fabuła:7
Klimat:7
Napięcie:7
Zaskoczenie:7
Zabawa:7
Walory techniczne:7
Aktorstwo:6
Oryginalność:6
To coś:7
65/100
W skali brutalności:1/10
Dodaj komentarz