The Hole in the Ground (2019)
Sara O’Neill i jej mały synek Chris przeprowadzają się do domu położonego w lesie nieopodal niewielkiego miasteczka. Chłopiec liczy, że wkrótce dołączy do nich ojciec, ale wszystko skazuje na to, że to właśnie jego osoba była przyczyną nagłej zmiany miejsca zamieszkania.
Wkrótce po przeprowadzce Sara dowiaduje się, że w pobliskim miasteczku żyje kobieta, która jeśli wierzyć urban legend odpowiada za śmierć swojego dziecka. Sarę bardzo porusza ta historia, nie wie jednak, że wkrótce i ona zostanie postawiona w sytuacji, w której poważnie zacznie rozważać zabicie małego Chrisa.
„Dziura w ziemi”, bo tak dosłownie można tłumaczyć tytuł irlandzkiej produkcji, to dzieło debiutantów wyprodukowane przez studio słynące z horrorów niskobudżetowych.
Scenariusz filmu przywodzi na myśl takie produkcje jak „Babycall„, „Nowa córka”, czy wreszcie „Inwazje porywaczy ciał”. Ciężko tu mówić o oryginalnym pomyśle twórców.
Mamy tu do czynienia z typowym dla paranoid thrillera zagraniem, gdzie główną bohaterkę posądzić można o obłęd. Sara nabiera bowiem przekonania, że jej syn nie jest jej synem. Choroba psychiczna to oczywiście jedna z dwóch dróg interpretacji jakie możemy obrać.
Wg. drugiej wersji możemy dać wiarę zeznaniom Sary, chłopaczek faktycznie zachowuje się jakby nie był sobą, a towarzyszące owym zachowaniom zjawiska z goła nadnaturalne spokojnie mogą uwiarygodnić taką opcję. Przebieg akcji to więc klasyczne przeciąganie liny od opcji pierwszej do drugiej.
W takiej sytuacji warto byłoby zaskoczyć widza i finalnie podać rozwiązanie wykraczające po za te ramy, ale w przypadku „The Hole in the Ground” tak się nie dzieje. Jedyna nadzieja w rozbuchanej wyobraźni widza, który wykaże się dobrą wolą i po swojemu zinterpretuje wydarzenia dodając od siebie to i owo. Mogę więc orzec, że fabularnie jest bez rewelacji.
Inna sprawa wykonanie. Tu zarówno na poziomie aktorstwa, jak i całej otoczki realizacyjnej tworzącej klimat filmu jest o wiele lepiej. Pojawia się sporo niezłych horrowych zagrań i momentów dobrze wpływających na nastrój grozy. Z tego też względu film ogląda się całkiem przyjemnie.
Moja ocena:
Straszność:2
Fabuła:6
Klimat:8
Napięcie:5
Zabawa:6
Zaskoczenie:6
Walory techniczne:8
Aktorstwo:7
Oryginalność:5
To coś:6
59/100
W skali brutalności:1/10
Daria napisał
Lubię wracać do piosenki z tego filmu, jest na yt: Lisa Hannigan – Weile Waile. Polecam, fajna nuta, można sobie wyobrazić, że samemu jest się w podejrzanym lesie.