Anatomia zbrodni –
A. Binkowska, R. Zalewski, I. Miecik, A. Zakrzewicz, I. Jaruska, J. Gołębiowski, M. Wójcik, E. Ornacka, A. Gass, M. Chojnacka, A. Węgłowski, A. Fedorowicz, D. Loranty
„Anatomia zbrodni” to zbiór najróżniejszych artykułów o zbrodniach i zbrodniarzach. Nie wiem na jakiej zasadzie były dobierane, bo książkę cechuje duża… różnorodność.
Autorzy to w większości reporterzy śledczy, którzy nawet po zamknięciu tej, czy innej słynnej sprawy kryminalnej nadal drążą temat i doszukują się luk w tym, co wymiar sprawiedliwości uznał za oczywistość.
Możemy się z niej sporo dowiedzieć na temat przestępczości zorganizowanej, słynnych rodzinach mafijnych polskich i zagranicznych.
Część niesławnych bohaterów to relikty przeszłości z czasów PRL inni to współcześni cyberprzestępcy zadziwiający skutecznością i przebiegłością.
Poruszane są też sprawy jednostkowe, gwałty na kobietach – te prawdziwe i te zmyślone, zbrodnie popełnione z miłości przez narcystycznych kochanków, przywoływane są historie chorych psychiczne przestępców.
Artykuły niekiedy obnażają w dość bezlitosny sposób ułomność polskiego sądownictwa.
Słowem – czego tu nie ma?
Z jednej strony różnorodność, z drugiej wielki chaos. Sporo się z tej lektury dowiedziałam, ale też rozczarowałam takim skrótowym podejściem do spraw na temat, których naprawdę można by się rozpisać.
Książka jest króciutka, liczy zaledwie 130 stron. Czyta się ją bardzo szybko, jest mała i poręczna, co czyni ją idealną lekturą na wakacje. Dużą zaletą jest także cena: 16,90 zeta:)
Poziom artykułów jest bardzo zróżnicowany, więc są tu zarówno historię słabsze jak mocniejsze, te lepiej i gorzej napisane.
„Anatomia zbrodni” na pewno zainteresuje osoby fascynujące się kryminologią.
Moja ocena:
6/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu G+J:
nie zachęca mnie jakoś wizja tego filmu, no ale co tam 🙂
Bo to książka;)
A mnie ciekawi, lubię taką tematykę- nawet bardziej w książkach niż w filmach 🙂
Książka zawsze jest o wiele ciekawsza niż film. Tak samo jak klocki lego star wars , nazwa niby nic nie mówi, ale jaka z tego zabawa:)
nie specjalnie widzi mi się wizja czytania tej książki z taką recenzją, no ale jak nastanie czas kiedy nie ma co czytać, może takie coś znajdzie się w moich rękach
Przecież wymieniłam tu więcej zalet niż wad tej książki, ocena też niezła.