The Dark/ W otchłani mroku (1993)
Zawsze z sentymentem patrzę na starsze produkcję. Rzadko czuję się zawiedziona po obejrzeniu takiego filmu. Aczkolwiek… zdarza się…
Dwóch grabarzy odkrywa na cmentarzu dziwną dziurę pod nagrobkiem. Przy bliższym zbadaniu okazuje się, że to kręty tunel. Mężczyźni mnożą domysły na temat tego kto zbudował tunel i po co, tymczasem do miasta przybywa naukowiec, którego również interesuje ów tunel, a raczej jego mieszkaniec.
Przewodni wątek filmu, czyli polowanie na cmentarnego stworka wbrew pozorom nie jest najgorszej przedstawiony.
Ciężko mi ten horror sklasyfikować podgatunkowo. Nie ma w nim szczególnie krwawych scen, klimat pomimo obsadzenia akcji na cmentarzu również nie bardzo kiełkuje. Mamy natomiast potwora, dziwny twór ewolucji, więc ostatecznie mogę skłonić się do teorii, że to horror Sci-fi.
Film porusza temat odwiecznego konfliktu interesów jaki rodzi się w sytuacji, gdy człowiek napotyka istotę do tej pory niezbadaną. Jedni widzą w niej szanse na rozwój nauki, inni zagrożenie dla ludzkiego życia. Potyczka na cmentarzu dowodzi iż strach przed nieznanym w przypadku większości ludzi okazuje się silniejszy niż zdroworozsądkowe argumenty.
O ile- tak jak wspomniałam- wątek przewodni mimo nadmiernej bajkowości jest poprowadzony w sposób przyswajalny to nie jest już na dobrze jeśli spojrzymy na tło wydarzeń, wszystkie wątki poboczne. Co tu spotkamy: Naukowca, siłą dorównującemu komandosowi, pyskatą kelnerkę, która zrobi wszytko żeby wyrwać się z małej mieściny, uroczą młodą policjantkę, która raczej minęła się z powołaniem (w tej roli Neve Cambell, którą za trzy lata mogliśmy już oglądać w „Krzyku”), tchórzliwego grabarza zadurzonego we wspomnianej policjantce i byłego agenta FBI, z podręcznikowym kompleksem samotnego mściciela. Cóż- nie zachwyciło mnie to, ale nie umierałam z nudów pomimo iż film poraża prostotą.
Moja ocena:
Straszność:3
Fabuła:6
Klimat:5
Aktorstwo:5
Zaskoczenie:2
Oryginalność:5
To coś:5
Zabawa:5
Zdjęcia:4
Dialogi:4
45/100
Dodaj komentarz