30 days of Paranormal Activity with the devil Inside in The Birl with dragon tattoo (2012)
Nie ma to jak parodia kina grozy. Pod warunkiem, że jest dobra. A dobra oznacza zabawna. Czy „30 days of paranormal activity with the devil inside the girl with dragon tattoo” jest taką parodią? No cóż, chyba… nie bardzo.
Film zaczyna się całkiem obiecująco. Dwie stosownie głupie dziewczyny kupują opuszczony magazyn wraz z zawartością. W wyposażeniu znajdują między innymi nagranie z 30 dni paranormalnych wydarzeń jakie spotkały pewną rodzinę. Mamy tu parodię „V.H.S.” płynnie przechodzącą w prześmiewczą wersję „Demonów” – fragmenty poświęcone temu filmowi są zdecydowanie najzabawniejsze, następnie znajdujemy się na planie „Paranormal Activity„, najbliżej mu do drugiej części serii. Rodzina doświadczająca nawiedzenia zostaje wyposażona dodatkowo w wytatuowaną nastoletnią córunie- Lisę (ukłon w stronę „Dziewczyny z tatuażem”), która pala gorącym uczuciem do swojego sąsiada („Abraham Lincoln łowca wampirów”). Tak z grubsza wygląda sytuacja.
Początkowo z uwagą śledziłam kolejne dość zabawne wydarzenia, jednak z czasem robiło się coraz smętniej dobre pomysły zaczęły się kończyć, finalnie nie pamiętam nawet zakończenia filmu. Poza wymienionymi wyżej filmami pojawiają się inne pomniejsze produkcje, czy postaci wyciągnięte z amerykańskiego show biznesu. Nad aktorstwem nie ma co się rozwodzić, bo jest po prostu słabe. Nie wiem ,czy warto męczyć się z tym filmem dla kilku zabawnych momentów. Na pewno widziałam gorsze parodie. Więc, wasza wola:)
Moja ocena:
4+/10