Open grave (2013)
Przerażony mężczyzna 'budzi się’ w dole służącym za masową mogiłę. Nie wie gdzie jest, dlaczego tam jest, nie wie nawet kim jest. Z pomocą niemej Azjatki udaje mu się stamtąd wydostać. Trafia do domu pośrodku niczego, gdzie, po za jego wybawicielką, znajduje się kilkoro innych osób. Podobnie jak on nie mają pojęcia co się dzieje, a swoją tożsamość odkryli na podstawie porzuconych w domu dowodów tożsamości. Są pełni nieufności wobec siebie nawzajem, co szybko prowadzi do wzajemnych oskarżeń i obwiniania za porzucone w trupy. Zanim się wszystkiego dowiemy czeka nas pełna chaosu przeprawa przez wizję hiszpańskiego reżysera.
Film ma bardzo zastanawiający początek. Zastanawiający i efektowny (Nic przyjemnego obudzić się pośród cuchnącego truchła).
Od początku miałam swoje podejrzenia i poniekąd się one sprawdziły. Nie można jednak rzec, że to kolejne przewidywalne dzieło, które bazuje na kalecznych twistach fabularnych upychanych gdzie się da. Scenariusz jest dobrze przemyślany i przez lwią część filmu obserwowałam rozgrywające się na ekranie wydarzenia z rosnącą ciekawością.
Nasi bohaterzy zostali wrzuceni w środek jednej wielkiej niewiadomej. Nie dość, że nie wiedzą kim są, to jeszcze znajdują się w miejscu, którego po pierwsze, nie znają, a po drugie nie jest to przyjemna okolica. Pomijając trupiarnie w dole, to na całym terenie spotkać można porozwieszane eksponaty poszarpanych i pokrwawionych trupów. Przytwierdzone do pni, zwisające z gałęzi drzew. Chcąc się wydostać stopniowo odkrywają tajemnice tego, co było oraz mają coraz jaśniejsze podejrzenia co do tego, co może się jeszcze zdarzyć.
Nie zabraknie klimatu złowrogiej tajemnicy, a także mocniejszych i krwawszych scen.
Finałowe rozwiązanie zagadki jest bardzo, bardzo proste. Cóż… Nie mniej jednak ukazane w takiej, a nie innej formie zaskoczy i zadowoli – jak mniemam. Z czystym sumieniem polecam, szczególnie minimalistom, którzy gustują w raczej niejasnych sytuacjach, niż w prostym, tradycyjnym podejściu do tematu.
Moja ocena:
Straszność: 7
Fabuła:7
Klimat:7
Napięcie:7
Zabawa:7
Walory techniczne:8
Aktorstwo:7
Oryginalność:6
To coś:7
Zaskoczenie:7
70/100
W skali brutalności: 3/10
Gość: wojtek, *.neospot.pl napisał
Rozwiązanie zagadki jest bardzo bardzo proste? Cały film miałem w głowie Twój komentarz i żywo zastanawiałem się czemu nie widzę rozwiązania skoro to takie proste proste. Poszczególne elementy nijak mi się nie sklejają w całość, nie ma logicznego powiązania między nimi, które łączyły by je w całość, przynajmniej dla mnie. Mam raczej wrażenie, że oglądam okrojoną wersję Lostów, tam też nie wyjaśnili ani wątku głównego ani pojawiających się przez cały serial szczegółów. Jeśli masz rozwiązanie łączące wszystkie wątki filmu to chętnie je przeczytam, zapiszę sobie stronę w ulubionych i wrócę za kilka dni żeby przeczytać twoje wyjaśnienie.
ilsa333 napisał
SPOILER: Może oczekiwałeś innego rodzaju rozwiązania. Wyjaśnienia skąd wzięła się epidemia? Zasadniczo zombie, to żadne odkrycie i w tra