Świerszcze w soli – Agnieszka Hałas
„Świerszcze w soli” to zbiór trzynastu opowiadań z pogranicza fantastyki, grozy i realizmu magicznego. Próba opisania tego, co też wyczynia się na kartach zbioru zapewne spełzłaby na niczym, bo trudno zamknąć ten zbiór w jakiejkolwiek ramie. Jedynym wyznacznikiem jaki przychodzi mi do głowy to ustalenie jak daleko od ziemi się znajdujemy w danej historii.
Niektóre z nich są tak przesiąknięte mistycznymi postaciami i wydarzeniami, że dryfujemy w innej galaktyce (dosłownie), schodzimy do piekła, wzbijamy się do nieba, a później odbywamy kurs pomiędzy tymi wszystkimi światami. Jako że z fantastyką lubię się raczej mniej niż umiarkowanie to najbardziej do serca przypadły mi te opowiadania pachnące niesamowitością, ale jednak osadzone w świecie realnym choć magicznym. Szczególnie te mające w sobie jakiś pierwiastek mojego umiłowanego weirdu.
Bardzo ciekawą historią jest opowieść „Laury, która nie była Laurą” , jej podroż drugą stroną i rozpaczliwe próby połączenia się z ojcem. Tak w tym jak i w reszcie opowieści dominuje motyw śmierci, ja bym powiedziała, że takie śmierci po śmierci, bo trudno tu mówić o życiu. „Trzecie dziecko Ewy” również mocno oderwane od ziemi, nie zapomina jednak o ziemskich sprawach, mamy tu motyw ucieczki przed nieuniknionym, daremnej rzecz jasna i motyw choroby psychicznej. „Kontrakt Ficerów” podobnie tka fantastyczną historię na prostym ludzkim dramacie dziecka, które bardzo chce by jego tata przestał pić… „Po drugiej stronie gwiazd” zaczyna się na blokowisku, a kończy… no właśnie. Małe dziewczynki i śmierć, śmierć która najpierw się o nie jedynie otrze, zaznaczy, by wrócić gdy już zasiane ziarno wyda spodziewany plon. Jakimś sposobem moim ulubionym opowiadaniem stało się „Na dworcu” ujmujące czyściec jako wielką dworcową poczekalnie. Pociąg do piekła, pociąg do nieba. W sumie proste, ale celne. W opowiadaniach znajdziecie wszystkie możliwe odcienie śmierci, wiele małych i dużych końców świata, lub światów. Autorska serwuje nam mnogość motywów rzucanych bez ostrzeżenia, bywa makabrycznie (wątek rozkładu), krzywdzenie dzieci. Nie jest łatwo, nie jest przyjemnie, a mimo to poetycki język i obszerna wyobraźnia niesie nas przez kolejne historie. Polecam i życzę wytrwałości w tym rejsie.
Moja ocena: 8/10
Współpraca Wydawnictwo SQN