Modus Anomali (2012)
„Modus Anomali” to thriller produkcji Indonezyjskiej- Skośny można więc rzec.
Pewien mężczyzna w średnim wieku budzi się w środku lasu na wpół pogrzebany w płytkim grobie. Nie wie co się stało ani czego się spodziewać. Wszystko wskazuje na to, że ktoś, jakiś świr, uprowadził jego i najprawdopodobniej także jego rodzinę i teraz urządza sobie na nich polowanie w środku lasu. Mężczyzna musi odnaleźć bliskich zanim poniosą śmierć.
Jest to obraz o raczej skromny budżecie, jednak po precyzji z jaką został zrealizowany raczej nie będziecie mieli szansy się tego domyślić.
No właśnie, ta perfekcja… Początkowo fabuła to jeden wielki chaos, nic się nie trzyma kupy, widzimy dużo niepotrzebnych elementów wprowadzających dodatkowe zamieszanie jednak w miarę rozwoju akcji wszystko zaczyna do siebie pasować i to co wydawało się totalną bzdurą teraz jest już elementem tęgiej układanki. Finalnie element zaskoczenia jest dość potężny, choć bądźmy szczerzy, nie jest to nic czego już byśmy nie widzieli.
Film ma szanse zainteresować pod warunkiem, że poświęci mu się sporo uwagi, oglądanie na pół gwizdka nie ma sensu, bo tylko się umordujecie obserwując coś, w czym trudno wam będzie znaleźć sens. Tak naprawdę samo śledzenie fabuły nie daje wielkiej przyjemności, satysfakcje daje dopiero finalne rozwiązanie.
Trudno mi się wypowiedzieć na temat aktorstwa, bo w centrum wszystkich wydarzeń jest jeden tylko bohater, reszta to pinki, więc jeżeli już kogoś oceniać to właśnie jego. A jest, przyznam szczerze całkiem, całkiem dobry. Jego postawa i cała kreacja jego postaci może intrygować.
Doceniam jednak przede wszystkim klimat tego filmu, który można określić jako „leśna paranoja”.
Moja ocena:
Straszność:7
Fabuła:8
Klimat:9
Zaskoczenie:7
Zabawa:5
Zdjęcia:7
Aktorstwo:7
Oryginalność:7
To coś:7
Dialogi:5
69/100