Recenzja przedpremierowa
7 raons per fugir (de la societat)/ 7 powodów do ucieczki (2019)
„Siedem powodów do ucieczki” to siedem filmowych etiud ukazujących absurdy rządzące naszym społeczeństwem. Każdy z dziesięciominutowych segmentów wymierzony jest w inny aspekt naszej egzystencji i w krzywym zwierciadle ukazuje to przed czym powinniśmy wiać jak najdalej. Całość przesiąknięta jest czarnym humorem i pijana od groteski.
Zaczynamy od rodziny. Jest czwarta nad ranem gdy rodzice studenta Raula postanawiają wyciągnąć go z łóżka i oświadczyć, że jego dalsza egzystencja nie ma sensu i należy przeprowadzić na nim opóźnioną aborcję.
Zaczynamy z grubej rury, wdzieramy się w rodzinny mir i zderzamy się z ponurą wizją rodzicielstwa. Ten segment zrobił mi nie małego mind fucka. Wcale nie musicie doszukiwać się tu rozbudowanych metafor. To bezpośredni strzał w szczękę brutalny i w formie i w treści.
Przechodzimy dalej i wcale nie jest lżej. Pojawiają się takie tytuły jak „Solidarność”, „Porządek”, „Własność”, „Praca”, „Postęp”, „Poświęcenie” wszystkie aspekty współczesnego życia społecznego. Rzecz jasna nie zobaczymy tu ich utopijnych wersji, każdy slogan runie z hukiem.
Moją uwagę poza oczywiście mocnym rodzinnym wstępem przykuł segment „Nieruchomość/własność” w której młoda kobieta ogląda mieszkanie pod wynajem. Agent nieruchomości nie kryje swojego oburzenia jej stosunkiem do pewnego elementu wystroju. Tym elementem jest truchło wisielca. Finał tej historii jest nie mniej szokujący. Jednym z najciekawszych jest też pewna niecodzienna ceremonia ślubna.
Wrażenia jakie wyniosłam z obcowania z tą produkcją to mieszanka szoku, grozy, przygnębienia i półuśmiechu, jednego z tych, który pojawia się gdy mamy ochotę śmiać się z czegoś nad czym powinniśmy raczej płakać. Jeśli oglądaliście „Dzikie historie” i był to Wasz rodzaj filmowej estetyki to polecam sprawdzić „7 powodów do ucieczki”, ten sam twórca, ten sam klimacik.
Moja ocena:
Straszność: 1
Fabuła: 8
Klimat:7
Napięcie:6
Zabawa:9
Zaskoczenie:8
Walory techniczne:8
Aktorstwo:7
Oryginalność:8
To coś:8
70/100
W skali brutalności: 2/10
Dziękuję dystrybutorowi filmowemu Kino Świat
Dodaj komentarz