Z okazji 8 urodzin bloga mam dla Was konkurs. Waszym zadaniem jest napisanie w komentarzu, tu na blogu lub jego fanpage: W jakim miejscu z horroru chcielibyście spędzić upiorne wakacje?
Spośród wszystkich odpowiedzi rozlosuje 3 zwycięzców, do których trafią egzemplarze książki „Lore: Niegodziwi śmiertelnicy”. Wyniki ogłoszę przed moim, miejmy nadzieję nie upiornym urlopem, czyli 25 lipca.
Miejsce z horroru, w którym chciałabym spędzić upiorne wakacje to…jaskinie w filmie „Zejście” 🙂
Jako, że lubię zimę, a upały mnie dobijają, najchętniej wypocząłbym w hotelu Panorama ze Lśnienia 😀
Wakacje chciałbym spędzić nad jeziorem Crystal Lake podczas turnusu w roku 1957
Tylko w sennym, strasznym Castle Rock!
Księżyc Booya ?
Dom Amitywille. Chyba najsłynniejsze nawiedzone miejsce na świecie. „Bohater” wielu horrorów.
ponury i gęsty las, mglisty wieczór, podczas którego nawet najcichszy szelest liści mrozi mi krew żyłach. Czy to realne zagrożenie czy też zwykły wymysł mojej wyobraźni… Ta niepewność byłaby najstraszniejsza.
oczywiście chodzi mi o las z filmu Blair Witch Project 🙂
Springwood Elm sreet 1428
Pierwszą część urlopu chciałabym spędzić aktywnie w górach na ferratach w Alpach Francuskich tak jak bohaterowie filmu „Lęk wysokości”, a drugą część urlopu na jakiejś rajskiej plaży. Może to być np. Promontory National Park w Australii (z filmu „Długi weekend”)
Ja wakacje chętnie spędziłabym w Hawkins, żeby sprawdzić, czy faktycznie dzieją sie tam Stranger things. Po drodze zatrzymałabym się w przydrożnym motelu na kilka nocy – oczywiście motelu Bates 😉
Myślę, że idealnym miejscem byłaby posiadłość Harmonów z „American Horror Story”. Dużo atrakcji bez wychodzenia z domu 😉