The Dark/ Mrok (2018)
Ścigany przez policję uciekinier Josef szuka schronienia w najmroczniejszym zakątku lasu zwanym Diabelskim Leżem. Znajduje tam, jak się zdaje opuszczony, dom, omijany przez miejscowych jako miejsce gdzie można stracić życie.
Mężczyzna zostaje zaatakowany przez jedynego lokatora domu, nastoletnią dziewczynę, która z niebywałą zwinnością powala dorosłego faceta i zabija go.
Pozbywszy się nieproszonego gościa odrywa, że nie przyjechał on sam. W jego samochodzie znajduje swojego rówieśnika, okaleczonego chłopaka imieniem Alex.
Gdy pierwszy raz obił mi się o uszy tytuł filmu Justina Lange skojarzyłam go jako zombie movie z rodzaju tych bardziej nietypowych. W komentarzach widzów pojawiały się porównania do „Pozwól mi wejść„, czy „Wiecznie żywy”. Ja bym dorzuciła jeszcze film o blondynce prowadzącej zombiaka przez pustynie, jaki to był tytuł? Hym…”It Stains the sands red”
Jednak zanim zabrałam się za seans wszelkie informacje na temat produkcji zdążyły mi wywietrzeć z głowy toteż nie pokapowałam od razu, że główną bohaterką filmu jest dziewczynka zombie.
Wzięłam ją raczej za zmaltretowaną dzikuskę, którą przeżyła co okropnego i żyje teraz z dala od cywilizacji swoją egzystencję sprowadzając do poziomu zwierzęcia.Wspominam o tym, bo wiem, że niejako zmieniło to moje postrzeganie tej historii. Mimo, że w każdym filmowym opisie trąbią o tym, że Mina to zombie i mamy tu do czynienia z zombie movie to jeśli zapomnicie o tym małym elemencie łatwiej będzie Wam wychwycić metaforyczne znaczenie tej opowieści.
Fabuła filmu ma sporo do zaoferowania. Nie jest to obraz z rodzaju tych boleśnie standardowych. Dobór wątków jest ciekawy. Co wśród nich znajdziemy?
Oczywiście motyw żywego trupa. Dziewczyny, która umarła, a o tragicznych okolicznościach jej śmierci dowiemy się z migawek jej wspomnień. Dlaczego dziewczyna wróciła do żywych? Jak to się stało? Czy faktycznie umarła? SPOILER: Szczerze mówiąc jeśli żywienie się ludzkim mięsem uznać jako objaw traumy, a nadzwyczajną sprawność dziewczyny przypisać umiejętnością wytrenowanym w czasie samotnej egzystencji w środku lasu czy nie mogłaby być zwyczajną małolatką, którą zabito nie do końca skutecznie? Może wcale nie jest zombie. Nie jest potworem? Scena finałowa w czasie której widzimy ją jako normalną, nieokaleczoną dziewczynę może być równie dobrze dowodem na to kim była w rzeczywistości. Chyba, że skorzystamy z teorii podsuniętej przez twórców „Wiecznie żywy”, gdzie odzyskanie ludzkich uczuć sprawia, że zombie na powrót staje się człowiekiem. Ja jednak wolę swoją wersję;) KONIEC SPOILERA.
Bardzo ciekawie prezentuje się też motyw porwanego chłopca, którego Mina znajduje w samochodzie Josefa. Dzieciak był przetrzymywany przez starszego mężczyznę nie wiadomo przez jak długi czas. Celów przyświecającym oprawcy możemy się tylko domyślać. Josef okaleczył dzieciaka, wypalił mu oczy w ramach kary za niesubordynację. Wszystkiego tego dowiadujemy się przysłuchując się rozmowom między Miną a Alexem. Mogę jeszcze dodać, że mamy tu do czynienia z bardzo ciekawie przedstawionym obrazem syndromu sztokholmskiego jaki wytworzył się u porwanego chłopaka.
I wreszcie sam motyw relacji łączącej tą dwójkę. Potworna dziewczyna i ślepy chłopiec. Mina zaprzyjaźnia się nim, a przynajmniej tak można nazwać instynkt opiekuńczy jaki wzbudził w niej chłopak. Czemu go nie zabiła jak wszystkich innych? Może było jej go szkoda, a może chodziło o to, że chłopak nie zdawał sobie sprawy z tego kim jest dziewczyna? Nie widział jej okaleczonego oblicza, nie widział jak bezwzględnie zabija i pożywia się ludzkim mięsem?
No, ale gdzie w tym wszystkim horror? A wszędzie i na każdym kroku. Sceny morderstw, charakteryzacja bohaterów, scenografia i leśne, stosownie ponure plenery. Myślę, że film może zainteresować większość widzów tolerującej obecność wątków dramatycznych w horrorach, tylko wielbiciele czystości gatunkowej mogą kręcić nosem.
Moja ocena:
Straszność:2
Fabuła:8
Klimat: 8
Napięcie:7
Zabawa:8
Zaskoczenie:7
Walory techniczne:8
Aktorstwo:8
Oryginalność:7
To coś:7
70/100
W skali brutalności:2/10
Dodaj komentarz