Calibre / Kaliber (2018)
Dwaj kumple z czasów szkolnych Vaughn i Marcus udają się na myśliwską wycieczkę do niewielkiej osady położonej tuż przy rozległych lasach. Wynajmują pokój i idą się zabawić. Napotykają panienki, a następnego dnia skacowani idą strzelać do zwierzyny leśnej.
Voughn nie bardzo ma o tym pojęcie i to właśnie on spowoduje nieszczęśliwy wypadek, którego ofiarą pada lokalny dzieciak. Marcus dokłada starań by zatuszować wypadek i nie cofnie się przy tym przed niczym. Na niewiele się to jednak zdaje, bo w małych miasteczkach prędzej, czy później wszystko wychodzi na jaw.
Thriller „Calibre” Mata Palmera to kolejna propozycja z platformy Netflix. A jak to z Netflixem bywa ciężko nastawiać się tu na cokolwiek. Wiele z ich filmowych propozycji okazuje się fiaskiem, nie da się jednak odmówić mu kilku sukcesów. „Calibre” zdecydowanie można zaliczyć do tych drugich.
Film niewątpliwie wart uwagi, nie tylko ze względu na walory fabularne, ale też ze względu na wyjątkowo ciężki klimat którym jest wręcz przesiąknięty.
Fabule nie brak realizmu, który tylko podsyca bardzo naturalistyczne podejście odzwierciedlone w wykonaniu technicznym. Duże brawa należą się aktorom, którzy bez wysiłku weszli w stworzone dla nich role.
Jak na solidny thriller przystało dominuje tu atmosfera napięcia i też pewnej nieuchronności zbliżającej się tragedii. Dramatyczne położenie bohaterów zostało tu zobrazowane na zasadzie przechadzki po ruchomych piskach. Im bardziej się szarpiesz tym bardziej toniesz.
Śledzeniu kolejnych wydarzeń będą towarzyszyć duże emocje, tak przynajmniej było w moim przypadku.
Być może jestem zbyt oszczędna w szczegółach by unaocznić Wam skale poruszanej tu problematyki, ale jak sądzę sami będziecie chcieli obadać sprawę;)
Moja ocena:
Straszność:2
Fabuła:8
Klimat:9
Napięcie:8
Zabawa:7
Zaskoczenie:6
Walory techniczne:8
Aktorstwo:8
Oryginalność:7
To coś:7
70/100
W skali brutalności:2/10
Dodaj komentarz