Le manoir/ Rezydencja (2017)
Grupa młodych ludzi postanawia spędzić sylwestra w okazałej, starej rezydencji. Mroczna historia domostwa nabiera nowego wymiaru, gdy seria fatalnych wypadków zbiera śmiertelne żniwo.
„Rezydencja” to kolejny horror od Netflixa. Niestety kolejny nieudany. Zmontowany przez debiutantów do tej pory sprawdzających swoje siły w krótkich metrażach.
Na swój pełnometrażowy horror nie mieli zbytnio ani pomysłu, ani warunków technicznych. O ile te drugie dałoby się przeżyć, gdyby fabuła choć trochę angażowała o tyle kompletna mielizna na polu wątku przewodniego pogrzebała wszelką nadzieję.
Film można odbierać dwojako: jako horror, lub jako komedię. Niestety walory horrorowe oparte na starych kliszach niskiej jakości slashera nie zdają egzaminu. Żarty są za to czerstwe i wymuszone. Ostatnim gwoździem do trumny jest aktorstwo a raczej jego brak. Film cienki jak dupa Pytona Znad Wisły.
Moja ocena:
Straszność:1
Fabuła:4
Klimat:5
Napięcie:4
Zabawa:4
Zaskoczenie:5
Walory techniczne:6
Aktorstwo:4
Oryginalność:3
To coś:3
39/100
W skali brutalności:2/10
Będę omijać ten film z daleka 🙂