Histeria – Magdalena Cieślik
Powinnam zacząć, tradycyjnie, od krótkiego streszczenia fabuły, ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać w przypadku tej książki.
Stanowi ona bowiem zlepek kilku historii, które początkowo nie mają nic do siebie by w efekcie połączyć się w bardzo ścisłym splocie zdarzeń. Mamy tu dwie młode dziewczyny, przyjaciółki, owdowiałego policjanta, młodego chłopaka odsiadującego wyrok za morderstwo i seryjnego zabójce.
Początek lektury był w moim wydaniu próbą ogarnięcia tego chaosu.
Nie bardzo wiedziałam do czego to wszytko zmierza ani z jakiego rodzaju książką mam do czynienia. Nie mniej jednak chciało mi się ją czytać z każdą stroną coraz bardziej.
Co ciekawe autorka nieszczególnie starała się by wpasować się w konkretny nurt czy gatunek. Historia jakby opowiadała się sama bez nacisku na przejaskrawienia, mające podnieść napięcie, czy inne desperackie wybiegi z którymi obcuje nader często mając w ręki powieści mało znanych niedoświadczonych autorów.
Nie mam też zarzutów względem języka, choć polonista pewnie nie postawiłby tu szóstki.
Jeśli chodzi o wątek przewodni powieści to chyba jest nim szaleństwo, tytułowa histeria, w którą każdy popada tu na swój sposób. Nie brakuje tu ciekawych postaci, ale też zdrowego banału, który zawsze dodaje wiarygodności. Motyw seryjnego mordercy, którego obecność tu bardzo mnie zaskoczyła wkradł się w treść w sposób niewymuszony, ale też nie oczywisty.
Podsumowując, bardzo miłe zaskoczenie
Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res:
Dodaj komentarz