Intruder/ Włamywacz (2016)
Elizabeth mieszka sama w domu na przedmieściach. Nie wie, że od dłuższego czasu ma w domu dzikiego lokatora o złych zamiarach.
„Włamywacz” jest kolejnym filmem z popularnego od dłuższego czasu nurtu home invasion. W przeciwieństwie do większości produkcji z tej kategorii w „Włamywaczu” nie mamy otwartego najazdu na chatę, raczej zagrywkę w stylu „Słodkich snów” kiedy to obcy niepostrzeżenie zakrada się do mieszkania niczego nieświadomej ofiary.
Oczywiście nie porównuje tych dwóch filmów, bo poziom jest nieporównywalny. O ile w „Słodkich snach” nieświadomość ofiary była uzasadniona – gość ją odurzał, o tyle w przypadku tej produkcji nie jesteśmy w stanie w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć sobie jak to możliwe, że gościu popierdala Elizaberth po domu, zbliża się do niej, a ona nic nie wie. Nie widzi, nie słyszy – Pani muzyk o słuchu absolutnym.
Bohaterka raczej nie wzbudzi w nas ciepłych uczuć. Jest nudna jak flaki z olejem, ciągle tylko gada o swoim chłopaku, nawet przypadkowo poznanemu sąsiadowi. Całe szczęście, że na wstępie filmu obdarowano ją kotem, przynajmniej miałam komu kibicować.
Nasz antybohater o anonimowej tożsamości osiąga sufitowy poziom zajebistości. Ninja mogliby się od niego uczyć. Przemyka niepostrzeżenie, potrafi spędzić cała dobę na czatach w szafie,a gdy już poznamy jego tożsamość i dodamy dwa do dwóch okaże się, że posiada zdolność teleportacji albo potrafi być w dwóch miejscach jednocześnie. Nie szukajcie tu związku przyczynowo skutkowego, ani nawet zalążku logiki.
Powiem Wam, że nawet rozumiem założenie twórcy. Czyniąc z Elizabeth głuchą, ślepą i pozbawioną zmysłu powonienia i robiąc z tytułowego włamywacza ninje chciał nas wystrachać. Tak moi Drodzy, nawet w tej chwili ktoś może się czaić w Waszej szafie, a Wy nic nie kumacie. Ktoś po nocy głaszcze Was po policzku i szcza do zlewu, a wy nic nie wiecie. Nie wierzycie? Zapytajcie swojego kota.
Tak, to lichy film. Nakręcony za bańkę przez Pana scenografa na podstawie jego własnego scenariusza.
Moja ocena:
Straszność:1
Fabuła:4
Klimat:5
Napięcie:5
Zabawa:5
Zaskoczenie:4
Walory techniczne:4
Aktorstwo:4
Oryginalność:4
To coś:3
39/100
W skali brutalności:1/10
Dodaj komentarz