Nina Forever (2015)
Studentka Holly dorabia sobie na kasie w markecie, gdzie wpada jej w oko przystojny, chmurny Rob. Wieść niesie, że chłopak pogrążył się w depresji po tragicznej śmierci swojej dziewczyny, Niny. Mimo to Holly udaje się go zaciągnąć do łóżka. Niestety radosne igraszki przerwa im …Nina. We własnej, martwej osobie pojawia się ranna, krwawiąca w łóżku kochanków. Przerażona Holly ucieka, ale za jakiś czas wspólnie z Robem podejmują koleją próbę zbliżenia. I co? Oczywiście martwa dziewczyna znowu tak jest. Wygląda na to, że miłość aż po grób pokonała barierę grobu.
Film debiutujących w długim metrażu twórców można określić mianem dziwoląga. Mówię o tym od razu, bo nie każdemu ten film trafi w gust.
Po opisie w zasadzie można by się spodziewać nastrojowego ghost story, ale ten obraz bliżej ma do zombie movie, czy body horroru eksponującego martwe zwłoki, które mówią i poruszają się. Ekspozycja ciała dziewczyny nie jest jednak tak duża i tak mocna by mogła odstraszać makabreską. Nie jest to też typowa nastrojówka, choć film ma taki smutny, melancholijny klimat.
Zaraz obok tej melancholii stoi groteska i podśmiewa się z tej irracjonalnej sytuacji. Wielu osobom takie połączenie sprawi kłopot, bo o co tu tak naprawdę chodzi?
W miarę rozwoju fabuły widzimy próby pary poradzenia sobie z natrętną Niną. Holly jest tak zdeterminowana , że próbuje nawet trójkąta ze zwłokami. Nina jednak nie wykazuje żadnego zainteresowania. I tu otwiera się pewna ścieżka interpretacji. Nina wciąż powtarza, że wcale nie chce tu być, co wskazywałoby na to, że jej martwe zwłoki to swego rodzaju manifestacja uczuć Roba.
To nie jest tak jakby wszystkim się wydawało, że martwi tęsknią za żywymi stąd wszelkiego rodzaju nawiedzenia. Nina tłumaczy, że ona już nie chce niczego, nie pragnie, nie tęskni, bo… jest martwa. A więc… to Rob nie może wyrzucić jej z głowy. Później ta sama faza przerzuca się na Holly. Martwa Nina zagnieżdża się w jej głowie.
Pod płaszczykiem, groteskowego pomysłu ukrywa się, więc całkiem sensowne przesłanie. Ważnym wątkiem, jeśli nie najważniejszym jest tu miłość dwojga ludzi. Związek dobiegł końca, ale nie w taki sposób w jaki zwykli rozstawać się młodzi ludzie. Nina po prostu umiera, wiec Rob myśli, że gdyby ją zawczasu odepchnął, zerwał z nią nie byłoby tej całej draki. Sprawa jednak nie została zakończona. A niedokończone sprawy ciągną się za nami niczym plamy krwi za zwłokami. Można to więc zinterpretować jako swego rodzaju satyrę ukazującą jak byłe związki wpływają na nowe. Nie nie jedna osoba wchodząca w relacje z partnerem, który dopiero co zakończył inną relacje ma wrażenie jakby ex cały czas był między nimi- nawet w łóżku;)
Tak to mniej więcej widzę. Oczywiście nie narzucam Wam tej drogi interpretacji. Sugeruję ją jedynie w przypadku gdybyście chcieli założyć, że to durny film, pozbawiony sensu. Myślę jednak, że miłośników oryginałów powinien się spodobać.
Moja ocena:
Straszność: 2
Fabuła:7
klimat:8
Napięcie:6
Zabawa:7
Zaskoczenie: 6
Walory techniczne:7
Aktorstwo:7
Oryginalność:8
To coś:6
64/100
W skali brutalności:2/10
Gość: piotrek, *.play-internet.pl napisał
Pomyśl fajny,lubię nietypowe filmy,chetnie zobaczę.