Highway to Hell/ Autostrada do piekła (1991)
Charlie i jego dziewczyna Rachel uciekają z domu i ruszają w stronę Las Vegas. Aby umknąć rodzicom starają się poruszać bocznymi drogami. Tak trafiają na autostradę do piekła. Tam sługus sił nieczystych znany jako piekielny glina uprowadza Rachel celem oddania jej swojemu władcy. Chłopak musi uratować dziewczynę zanim utknie na zawsze w piekielnych czeluściach.
Pokolenie VHS z pewnością kojarzy ten film. Utrzymany w konwencji horroru komediowego stanowi zakręcony miszmasz wątków popkulturowych, mitycznych i religijnych.
Wszytko podane w formie kina przygodowego, może się kojarzyć z takimi produkcjami jak „Powrót do przyszłości”. Pół żartem, pół serio i całkiem niegłupio to wychodzi. Musicie jednak pamiętać, że to horror z rodzaju tych 'niedzielnych’ więc groza was nie zdejmie, ale za to będziecie się nieźle bawić.
Scenariusz niepewnie stąpa po granicy groteski, niekiedy przeginając, niekiedy zaskakując uderzeniem w poważnym ton.
Miłośnicy efektów typowych dla kina z lat ’80 (film nakręcono w ’89) powinni być zadowoleni, jest tu ich gro. Młodsze pokolenie będzie się pewnie z tego podśmiewać, ale taka kiczowata estetyka bardzo tutaj pasuje.
Historia jest dość mocno naiwna co nie znaczy, że nie przemycono tutaj czegoś ambitniejszego. Zarówno formie jak i na poziomie treści występuje tu dużo nawiązań do greckiej mitologii, czy literatury z górnej półki jak „Boska komedia” Dantego. Wszytko to jednak zaserwowane na pełnym luzie, tak więc jest to kino po prostu rozrywkowe. Oglądane dla rozrywki i ta rozrywkę zapewniające.Swoją drogą taka psychodeliczna wija piekła bardzo przypadła mi do gustu.
Moja ocena:
Straszność:1
Fabuła:8
Klimat:8
Napięcie:7
Zaskoczenie:6
Zabawa:7
Walory techniczne:7
Aktorstwo:7
Oryginalność:7
To coś:7
65/100
W skali brutalności:1/10
Dodaj komentarz