Penny Dreadful/ Oszukać strach (2006)
Nastoletnia Penny w dzieciństwie przeżyła wypadek samochodowy. Brutalność tego wydarzenia, w wyniku którego straciła rodziców, odcisnęła piętno na jej psychice. Jest ono na tyle silne, że ilekroć dziewczyna ma wsiąść do samochodu paraliżuje ją lęk. W ramach terapii, ma odbyć ze swoją psycholog podróż do miejsca, w którym wszytko się zaczęło, w ten sposób zamknąć krąg strachu.
Niestety w czasie podróży obie panie napotykają na leśnej nodze świra. Teraz, paradoksalnie samochód stanie się dla Penny jedynym, względnie bezpiecznym miejscem. (To dopiero się nazywa terapia szokowa;)
Horror Richarda Brandesa to jeden z doskonałych przykładów nie do końca dobrze wykorzystanego potencjału, jaki tkwił w fabule.
Bardzo podobał mi się wyjściowy pomysł na umiejscowienie akcji w samochodzie. Klaustrofobiczna przestrzeń, a na dodatek dokoła otacza ją las. W środku przerażona dziewczyna, która nie może się z niego wydostać. (Dlaczego? Jak obejrzycie, będziecie wiedzieć:)
Z drugiej strony jeśli, odejdzie na krok od samochodu jest duża szansa, że świr ją dopadnie. A skąd wziął się świr? Świr wziął się z miejscowej 'świrowni’, czyli zbiegł z zakładu psychiatrycznego.
Oriana i Penny spotykają go na drodze i postanawiają podwieźć. Po spełnieniu dobrego uczynku ruszają w dalszą drogę. Okazuje się, że milczący autostopowicz odwzajemnił im się przebijając koło. Od tego momentu może być jedynie gorzej. Nie ma tu większych niespodzianek. „Oszukać strach” to typowy slasher. No dobrze, może nie do końca typowy, bo zabraknie tu kilku elementów rozpoznawczych. Jednak żaden horror bez nich akurat nie zbiednieje.
Wszytko zatem wydaje się być ok, więc co jest nie tak? Pomijając prostotę i przewidywalność w moim odczuciu kuleje tu stopniowanie napięcia.
Niemal od samego początku widz jest światkiem wielce kryzysowej sytuacji. Początkowo sprawa jeszcze się rozwija. Panie biorą autostopowicza. Widz zastanawia się 'co za typ’. Okazuje się, że dalej nie pojadą. Świr wstępuje na arenę. A dalej pozostaje nam tylko śledzić monotonny los więźnia w samochodzie.
Zastanawiamy się, czemu dziewczyna nie wywali szyby? Czemu nie spróbuje wyjść bagażnikiem? I wiele wiele innych. W pewnym momencie zaczynamy bardziej skupiać się na wyłapywaniu nonsensów w zachowaniu bohaterki, która zamiast starać się ratować połyka garściami psychotropy, niż kibicowaniu jej, jako naszej final girl.
Monotonność bywa przerywana przez kolejne ataki psychola, które za czasem przestają robić większe wrażenie, a i nasz mała jest coraz bardziej naćpana i zrezygnowana. Finał też nie zaskoczy.
Efekt jest taki, że otrzymujemy film 'taki se’. Dobry z pomysłu, z niezłym aktorstwem i efektami, ale ze słabo poprowadzoną fabułą, co skutkuje spadkiem ogólnego nastroju grozy.
Moja ocena:
Straszność:4
Fabuła:6
Klimat:6
Napięcie:6
Zabawa:6
Zaskoczenie:3
Aktorstwo:6
Walory techniczne:7
Oryginalność:6
To coś:6
56/100
W skali brutalności:2/10
Dodaj komentarz