Broken/ Odbicie zła (2008)
Gina McVey pracuje w na oddziale radiologii w Londyńskim szpitalu. Ma narzeczonego i fajną rodzinkę, z którą spotyka się pewnego wieczoru na imprezie niespodziance z okazji urodzin ojca. W czasie biesiady prze stole umieszczone w jadalni ogromne lustro niespodziewanie pęka i rozbija się. Wiadomo co gawiedź mówi o potłuczonym lustrze…
Pierwszym nieszczęściem wydaje się być wypadek samochodowy, z którego bohaterce udaje się ujść z życiem. Ma ona jednak poważne problemy z pamięcią. Nie wie, co doprowadziło do zderzenia.
We fragmentach wspomnień powraca do niej wizja kobiety identycznej jak ona, którą śledziła tuż przed wypadkiem. Poczucie dezorientacji narasta, gdy Gina zaczyna podejrzewać, że jej facet nie jest już tym samym gościem, lecz innym, pozornie identycznym egzemplarzem.
Zawsze bardzo ciepło wspominam pierwsze spotkanie z tym filmem. Wyszedł w tym samym roku co bardziej popularne „Lustra” i choć nie odniósł takiego sukcesu, sama uważam go za nieporównywalnie lepszy.
„Odbicie zła” to jeden z tych obrazów, które można interpretować wielorako. Po pierwsze jako thriller z elementami paranormalnymi, tu postaciami mrocznych sobowtórów, którzy wyłażą z luster i mordują swoje pierwowzory – prawie jak „Inwazja porywaczy ciał„, po drugie jako thriller psychologiczny traktujący o rozszczepieniu osobowości, czyli starej dobrej schizofrenii, której ma doświadczać nasza sfiksowana Gina.Jeśli przyjmiemy te drugą wersję, potłuczone lustro będzie tu funkcjonować jako symbol rozpadającego się 'ja’ bohaterki.
Teraz p kolejnym seansie, nadal nie wiem, po której stronie stanąć. I dobrze, bo to znaczy, że obejrzę go pewnie jeszcze nie raz nim mi się znudzi. Ja w ogóle uwielbiam filmy, czy książki z motywem sobowtóra
Jak na kino grozy mamy tu więc całkiem niegłupi scenariusz. Pełen niedopowiedzeń, metafor i symboli.
Na pierwszym planie mamy lustro, a raczej to co się w nim odbija. Obraz odwrócony. W przypadku filmu Seana Ellisa, jak i w przypadku wielu innych produkcji, czy dzieł literackich, druga strona jest postrzegana jako ta gorsza. Fabuła filmu podsuwa nam podejrzenie, że z rozbitych luster wychodzą 'złe egzemplarze dobrych, rzeczywistych postaci’.
Wszytko to dzieje się w najbliższym otoczeniu Giny, jednak jej rozmowa z lekarzami podsuwa kolejne podejrzenie: To co wg. wielu jest anomalią w budowie ciała – odwrotne ułożenie organów, czy zaburzenie psychiczne objawiające się przekonaniem, że ktoś z otoczenia został zastąpiony sobowtórem, może być czymś więcej. Zwiastunem jakiejś epidemii ludzi z luster.
Prezentowane kolejno wydarzenia utrudniają racjonalizację i opowiedzenie się po stronie nauki. Widzimy kolejne ofiary sobowtórów, sceny często krwawe. Z drugiej strony widzimy też nasza pogubioną Giny. I tak w kółko.
We wstępie filmu umieszczona jest wskazówka w postaci cytatu z opowiadania Poe’go. Chyba nie muszę dodawać, że chodzi o tekst z motywem sobowtóra, „Wiliama Wilsona”. Jeśli mamy więc podążać tropem Poego, to czas zejść na ziemię i stanąć po stronie nauki.
Technicznie film prezentuje się wybornie. Moją uwagę zwróciła muzyka i doskonałe nią operowanie. Zdarza się, często gęsto, w wielu filmach, że muzyka przybiera na mocy nie w tych momentach, w których powinna. Tu jest inaczej. Od strony operatorskiej też wygląda to klawo, bo kamera też zawsze jest 'na czas’, gdzie powinna, pod odpowiednim kątem, a montaż jest na tyle sprawny, że nawet schizofreniczne migawki nie męczą widza.
O aktorstwie dużo rozwodzić się nie trzeba, bo jest na prawdę w porządku. W roli Giny możecie rozpoznać naczelną sukę „Gry o Tron”, Cersei, tu bez blond peruki.
„Odbicie zła” mogę chyba polecić wszystkim. Nie ważne, czy preferujecie psychologiczne thrillery, czy wątki paranormalne, czy filmy nastrojowe, czy krwawe. Ten łączy to wszytko.
Moja ocena:
Straszność:6
Fabuła:9
Klimat:8
Napięcie:8
Zabawa:8
Zaskoczenie:7
Walory techniczne:7
Aktorstwo:7
Oryginalność:7
To coś:8
75/100
W skali brutalności:3/10
krzysztofkastek napisał
Muszę przyznać że niejednokrotnie przeszedł mnie dreszczyk Fajny film godny polecenia
Gość: zxzx, *.icpnet.pl napisał
8/10