Niebezpieczne osobowości – Joe Navarro, Toni Sciarra Poynter
O tej książce sporo się mówiło, więc gdy nadarzyła się okazja by się z nią zapoznać, ochoczo skorzystałam.
Autor, profiler FBI, już na wstępie zaznacza, że jego książka nie jest akademickim podręcznikiem psychopatologii. Jest poradnikiem dla zwykłych obywateli, którzy każdego dnia narażeni są na kontakt z ludźmi niebezpiecznymi.
Książka składa się z rozdziałów poświęconym analizie czterech nieprawidłowych typom osobowości, tj. Osobowości narcystycznej, osobowości chwiejnej emocjonalnie, osobowości paranoicznej i osobowości dyssocjalnej, czyli po po prostu socjopatom, tu zwanym drapieżcami, oraz szczęśliwym posiadaczom mieszanych zaburzeń osobowości.
Przy każdym rozdziale znajdziemy coś na kształt testu, składającego się z ponad setki pytań, a który ma pomóc nam sprawdzić, czy w naszym otoczeniu znajduje się ktoś o niebezpiecznej osobowości.
Ostatni rozdział poświęcony jest poradom na temat tego jak uniknąć i jak radzić sobie, gdy napotkamy na swojej drodze niebezpieczną osobowość.
Książkę oceniam średnio. Nie wiem, czy wynika to z faktycznych jej niedociągnięć, czy z moich zbyt wysokich oczekiwań. Tematyka zaburzeń osobowości z racji wykonywanego zawodu, z racji osobistych zainteresowań jest mi dość mocno znana. Stąd moje rozczarowanie, mimo iż autor zaznacza, że książka jest kierowana do laików, ja liczyłam na coś więcej niż porady w stylu 'widzisz niebezpieczeństwo, to uciekaj’.
Rozdziały poświęcone opisom nieprawidłowych osobowości są raczej mało wnikliwe, autor nie wnika w etiologię zaburzeń nie stara się dociekać przyczyn zaburzenia. Skupia się na konsekwencjach istnienia takich typów w życiu normalnych ludzi.
Owszem znalazły się ciekawsze fragmenty, jak opis spotkania oko w oko z drapieżnikiem. Autor opisuje swoje osobiste wrażenia przy pierwszorazowym spotkaniu z socjopatą. Nie bez powodu ten typ nazywa się drapieżnikiem. Gdy na swojej drodze w czasie wyprawy do lasu spotkalibyśmy wilka nasza reakcja przypominałaby wrażenie jakie robi spojrzenie w oczy ludzkiemu drapieżnikowi. Ludzie instynktownie wyczuwają takie typy, co nie znaczy, że przed nimi uciekną. Socjopaci bywają czarujący, a normy społeczne nie pozwalają na odwrót tylko dlatego, że 'ktoś nam się nie spodobał’.
Spodobało mi się też to w jaki sposób autor oddzielił fikcję jaką ludzie wynoszą z bardzo popularnych filmów o seryjnych mordercach z rzeczywistością: Nie każdy morderca jest socjopatą. Nie każdy jest psychopatą.
Prawda jest taka, o czym niestety Navarro nie wspomniał, że najczęściej zabijają osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości.
Do bycia przestępcą nie wystarczy zaburzona osobowość, potrzebny jest tu deficyt lęku, czy strach przed konsekwencjami. Tu najlepszym przykładem jest Richard Kukliński. Navarro wspomina o nim, ale nie w tym kontekście. Tak, o wielu rzeczach nie wspomina…
Trochę sprowadza czytelnika na ziemie opisując niebezpieczne osobowości nie tylko jako potencjalnych seryjnych zabójców, jak najczęściej są kojarzeni, ale też jako mobbingujących szefów, partnerów, którzy wykorzystują miłość drugiej osoby, czy matki nie dbające o potrzeby swojego potomstwa. Pokazując w ten sposób jak wiele takich osób znajdziemy w naszym otoczeniu.
Moja ocena: 5/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda:
Moge prosic o recenzje „Asmodexia” ?
Widziałam ten film i ostatnią rzeczą o jakiej marzę to obejrzenie go ponownie…
Ciekawa książka, choć wnioskując z Twojej recenzji, nie do końca warto szukać jej po bibliotekach 😉 A można wiedzieć, czym się zajmujesz na co dzień? Serdecznie pozdrawiam!
Pracuje jako psycholog w WTZ.