7500 (2014)
Akcja filmu rozgrywa się w samolocie pasażerskim lecącym z Los Angeles do Tokio. Bohaterami są podróżni i personel pokładowy. Poznajemy spory przekrój charakterów, od stewardesy romansującej z żonatym pilotem po pasażera, który wiezie ze sobą tajemniczą lalkę związaną z japońskimi wierzeniami na temat życia po śmieci.
Gdy samolot znajduje się nad Pacyfikiem występują turbulencje. Wkrótce po tym jak udaje się zapanować nad sytuacją jeden z pasażerów, mężczyzna od lalki, umiera.
Od tej chwili na pokładzie zaczynają się dziać coraz dziwniejsze i przerażające rzeczy. Kluczem do wyjaśnienia sprawy jest legenda związana z lalką.
Film został nakręcony w 2011 roku i aż trzy lata czekał na premierę. Reżyserem jest Takashi Shimizu, twórca „Klątwy Ju-on”, zaś za scenariusz odpowiada Craig Rosenberg, któremu świetnie udało się skonsolidować skośny pomysł z amerykańskimi środkami wyrazu w filmie „Nieproszeni goście„. Ma też na koncie pracę przy innych filmach grozy, jak tegoroczni „Uśpieni„, czy starszy już „Półmroku„. Tak więc współpraca zapowiadała się nieźle.
Niestety nie wyło to za dobrze.
Horrory, których akcja rozgrywa się wysoko w przestworzach nie są żadną nowością ale też nie jest to lokalizacja szczególnie popularna.
Akcja filmu toczy się z wolna, pełno tu wątków, które można uznać za poboczne, jak perypetie poszczególnych pasażerów. Każdy ma z czymś problem i w sumie nie wiadomo jakie ma to znaczenie dla wątku przewodniego. Jednym słowem dużo obyczajówki.
Aktorstwo nie jest najgorsze, ale dialogi wypadają jakoś tak… sztucznie i patetycznie, jak mowy pogrzebowe:).
Główny pomysł na film, cały surprise jest typowy, przywołany po raz setny. Nie ma tu nic nowego, czy szczególnie interesującego. Aż chce się krzyknąć: ale to już było!
Wykonanie całkiem dobre. Bardzo precyzyjne i dokładne prowadzenie kamery, stosowne oświetlenie.
Szkoda tylko, że polotu w tym wszystkim brak i film jest przez to dość nijaki, choć dobrze się to ogląda.
Moja ocena:
Straszność: 4
Fabuła:5
Klimat:6
Napięcie:5
Zaskoczenie:5
Zabawa:6
Aktorstwo:6
Walory techniczne:7
Oryginalność: 3
To coś: 5
52/100
W skali brutalności:2/10
robertomi napisał
dzięki za opis, jak nie będę miał nic dobrego do obejrzenia to dopiero to obejrzę
Gość: Tomasz, *.free.aero2.net.pl napisał
Faktycznie, lepiej chyba zostawić ten film na chwilę, gdy nie będzie się miało co ciekawszego do oglądania. Nie przepadam za filmami, których akcja rozgrywa się w samolotach bo wg mnie bardzo ogranicza to akcję. Sam fakt bycia w przestworzach nie ejst na tyle straszny by napędzał film. Zresztą, chyba sami producenci nie byli przekonani co do filmu skoro trzymali go 3 lata.