Opowiem Ci mroczną historię – Stefan Darda
W tym miesiącu premiery doczekała się nowa książka Stefana Dardy. Tym razem nie jest to pełnometrażowa powieść, lecz zbiór krótkich opowiadań. O ile pamięć mnie nie myli jest ich dziewięć. Nie mam pod ręką książki, by to sprawdzić, więc muszę oprzeć się na swojej, zawodnej pamięci;)
Recenzowałam już wszystkie do tej pory publikowane w wydawnictwie Videograf powieści tego autora. Większość zadowoliła mnie stuprocentowo, więc sięgając po premierowy zbiór byłam pełna wielkich nadziei.
Okazało się, że Darda radzi sobie w krótkich formach równie dobrze jak w długich. Mogłabym nawet powiedzieć, że lepiej. W dwóch ostatnich tomach „Czarnego Wygonu” rozdrażnił mnie kurczowym trzymaniem się wytworów swojej wyobraźni, swoich bohaterów, których nie potrafił pożegnać z godnością zamiast tego przeciągał historię w nieskończoność czepiając się mało interesujących wątków, które podkopywały pierwotną, świetną wizję.
W opowiadaniach nie ma tego ryzyka. Wydaje mi się, że nie wymagają spędzania nad nimi tyle czasu, co powieść. Najczęściej ilość wątków jest mocno ograniczona i to właśnie uchroniło Dardę przed tym, co stało się w „Bisach” i „Bisach II”.
Zacznę od tych opowiadań, które spodobały mi się najbardziej. Na pierwszy ogień idzie „Nika”, bo w niej najbardziej czuć ducha grozy z pod znaku słowiańskich wierzeń, więc najsilniej odpowiada twórczości Dardy,a przynajmniej moim z nią skojarzeniom. Mężczyzna wspomina swoje dzieciństwo. Dowiadujemy się sporo o rodzinnych relacjach, tle historyczno- obyczajowym, ale skupiamy się przede wszystkim na relacji jaka łączyła narratora z kuzynką Moniką, zwaną „Niką”. Tu pojawia się motyw wampiryczny, czyli znowu słowiańska Strzyga, ale w innej odsłonie. Tu Darda popuścił wodzę wyobraźni nie trzymając się tak kurczowo wierzeniom polskiego folkloru. Bardzo klimatyczna nieco wzruszająca nawet, opowieść, oparta na sprawnie poprowadzonej retrospekcji z otwartym zakończeniem.
Tytułowe opowiadanie, „Opowiem Ci mroczna historię”, które powinno być popisem jeśli chodzi o opowieść grozy jest bardziej moralitetem, historią z głębokim, smutnym przesłaniem, o tym jak człowiek potrafi zniszczyć sobie życie przez strach i złe wybory.
Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że autor chce nas trochę sprowadzić na ziemię, jednocześnie sam lewitując kilka metrów nad nią uczepiony ręki truposza. Rzecz jest o redaktorze pisma o zjawiskach paranormalnych, który ogłasza konkurs na mroczną historię (jak ja z okazji Halloween:). Zgłasza się do niego pensjonariusz domu opieki Adolf krawczyk, który pragnie uraczyć dziennikarza najmroczniejszą historią swojego życia. W opowieści jest więcej smutku niż grozy, ale cóż poradzić, że i tak się podoba?
Następne na mojej top liście jest „Pierwsza kolei”, w zbiorze umieszczone jako ostanie z opowiadań. Sama często podróżuje pociągiem,a właśnie w drodze z punktu A do punktu B rozgrywa się akcja opisanej historii. Mamy tu dwóch narratorów, dobiegającą czterdziestki prowincjonalną nauczycielkę, Halinę i młodego HR’owca, Szymona. Halina, która wraca do domu, do narzeczonego z dobrymi wieściami budzi w Szymonie bardzo określone uczucia. Nie wiadomo skąd wzięła się z nim tak ogromna i z każdą minuta podróży narastająca niechęć do współpasażerki, ale Szymon totalnie fiksuje wokół nienawiści do Haliny. Obsesyjny wstręt kumuluje się coraz bardziej, a czytelnik jest świadkiem rodzącej się paranoi, szaleństwa. To doprawdy niezwykłe, ale coś w tej historii jest. Przebywając długo w ciasnym wagonie, będąc skazanym na towarzystwo obcej osoby potrafimy na podstawie obserwacji wysnuć pewne wnioski na temat współtowarzysza. Oczywiście nie wszyscy jesteśmy psychopatami i większość z nas nie widzi zagrożenia w siedzącej nieopodal istocie. Darda świetnie przedstawił kłębiącą się w młodym mężczyźnie chorą rządzę.Opowiadanie ma ciekawą formę, dwóch narratorów, ograniczone miejsce akcji i czas, jest ciekawie i 'podstępnie’ spointowane.
„Rowerzysta” to podobnie jak „Pierwszy z kolei” opowiadanie o gnieżdżącej się w umyśle bohatera paranoi.Jacek, dobrze sytuowany mężczyzna w średnim wieku jest świadkiem wypadku. Rowerzysta, którego każdego dnia mijał swoim autem spadł z roweru i roztrzaskał sobie głowę. Jak to się stało? Nie łatwo to wyjaśnić, ale Jacek zaczyna wierzyć, że niechcący wyrządził młodemu krzywdę. Jak odbije się to na jego psychice? Kiepsko…
„Spójrz na to z drugiej strony” to kolejna historia w której więcej mamy psychologii niż horroru, ale mnie, jak to mnie, wcale to nie przeszkadza. Fabuła traktuje o mężatce niezadowolonej z pożycia z małżonkiem. Pewna osoba z jej otoczenia pragnie jej dobitnie pokazać, jak bardzo nie docenia skarbu, jakim jest rodzina. Wątek nadprzyrodzony pojawia się dopiero w 'epilogu’, ale jest doskonałym zwieńczeniem historii.
„Retrowizje” to zupełnie autorska wizja pisarza nawiązująca do zdolności jasnowidzenia. Wątek paranormalny jest bardzo czytelny. Pewna kobieta o imieniu Ewa, wyrobiła u siebie zdolność wglądu w drugiego człowieka, odczytania jego przeszłych postępków.Jak należy się tego spodziewać, potrafi dopatrzeć się najmroczniejszych i najgłębiej skrywanych sekretów.
„Dwie dychy” na gwiazdkę to historia bezdomnego hazardzisty z wątkiem ghost story, przedstawionym w bardzo intrygujący sposób. Duch młodej dziewczyny szuka pomocy i trafia na nieszczęsnego mieszkańca dworca. Autor balansuje między motywem obyczajowym, a fantastycznym, na szczęście Darda umie mieszać te elementy, więc wypada bardzo dobrze.
„Ostatni telefon” pierwsze z opublikowanych opowiadań stanowi, again, historię paranoi jakiej nabawił się pewien radiowiec, po tym jak lekceważąco potraktował temat depresji- temat jednej z audycji. Pech chciał, że jedna z telefonicznych rozmówczyń, która dodzwoniła się na antenę postanowiła popełnić samobójstwo 'na żywo’, a winą za nie obarczyła radiowca. Mężczyzna sam zaczyna popadać w 'chorobę słabych’, a duch samobójczyni co i rusz pobudza w nim poczucie odpowiedzialności za tragiczną śmierć.
Chyba najmniejsze wrażenie zrobiło na mnie opowiadanie pt. „Kryzys wieku średniego”, czyli w gruncie rzeczy bardzo prosta historia o, again ,człowieku niezadowolonym ze swojego życia. Mimo, iż narrator i bohater w jednej osobie jest postacią ciekawą, to całości czegoś jednak brakowało.Tylko czego? Może siły przebicia, która pozwoliłaby mu dorównać opowiadaniom wywołującym dużo większe emocje.
Jestem bardzo zadowolona z tego, co Stefan Darda zaoferował swoim czytelnikom. Swoje opowiadanie tworzył w międzyczasie piania kolejnych powieści. Niektóre z opowiadań umieszczonych w zbiorze miały swoje premiery na łamach magazynów, czy też znalazły się w antologiach gromadzących utwory wielu autorów, ale większość to nowości, których nie przeczytacie nigdzie indziej.
Zazwyczaj poziom opowiadań, tak jest chociażby w przypadku zbiorów Stephena Kinga, jest bardzo nierówny, ale nie u Dardy. Tu wszystkie teksty trzymają wysoki poziom.
Może niektórzy z czytelników będą zawiedzeni tak przyziemnych charakterem opowiadań, nietypowym dla powieściowej twórczości Dardy, gdzie paranormalna warstwa opisywanych wydarzeń jest ewidentna.
Tu dominuje bardziej klimat psychologicznych thrillerów niż folkowych guseł. Poznałam Dardę od innej strony i ta strona podoba mi się równie bardzo:)
Za książkę dziękuję wydawnictwu Viedoegraf:
Moja ocena:
„Nika”: 9/10
„Opowiem Ci mroczną historię”:8/10
„Pierwsza z kolei”:9/10
„Rowerzysta”:7/10
„Spójrz na to z drugiej strony”:7/10
„Retrowizje”:7/10
„Dwie dychy na gwiazdkę”:7/10
„Ostatni telefon”:6+/10
„Kryzys wieku średniego”:5+/10
Całość:8/10
zakreconawrozka napisał
Piękne 🙂
Gość: Magda, *.adsl.inetia.pl napisał
Nie zgłosiłam się do konkursu z braku czasu. Gratuluję wygranym 🙂
Kiedyś sama byłam świadkiem dosyć dziwnej sytuacji:
Przed świętami byłam u koleżanki, robiłyśmy bigos. Zapachy, sami pewnie wiecie, nieciekawe- gotująca się kapucha. W pewnym momencie poczułam bardzo intensywny zapach męskich perfum. Trochę mnie zaniepokoiło, byłyśmy przecież same. Jednak moja koleżanka tylko się uśmiechnęła, powiedziała, że od czasu do czasu jej tata ją odwiedza.
Jej tata nie żył już wtedy od kilku lat….
ilsa333 napisał
Dobre, dobre:) Jeśli ktoś jeszcze ma coś do opowiedzenia to zachęcam.
Gość: Danny, *.free.aero2.net.pl napisał
Genialne! Ilsa dawaj więcej! 🙂
ilsa333 napisał
Będę dodawać po jednej, może dwie dziennie w międzyczasie jeszcze recenzje. Cierpliwości:)
Gość: bash, *.torservers.net napisał
Wpis co prawda nie na temat, ale – Biblio Horroru, co ja bym bez Ciebie zrobiła.;) Z jednej strony nie jestem tak zaawansowanym hobbystą, żeby spędzać godziny na przeczesywaniu internetu w poszukiwaniu interesujących pozycji filmowych, czy beletrystycznych, a z drugiej strony lubię czasem rozsmakować się w dobrym, nastrojowym horrorze. Mam wrażenie, że pod wieloma względami mamy zbieżny gust i cenimy podobne klimaty. Co prawda, zdarzają się rozdźwięki, ale tutaj kolejna pochwała – Twoje recenzje stanowią świetną wskazówkę, czego można się spodziewać, bez odbierania przyjemności oglądania/czytania. Świetne kompendium horroru.:)
Koniec dziękczynnego postu, spowijasz mrokiem mój dzień – pozdrawiam.:D
Gość: Gina, *.adsl.inetia.pl napisał
Świetny tekst – jestem pod wrażeniem 🙂
Pytanie do autorki: czy miałaś wcześniej jakieś doświadczenia z pisaniem?
Gość: Monika, *.static.ip.netia.com.pl napisał
Witam, dziękuję bardzo 🙂 miło mi, że tekst się spodobał, piszę tak od czasu do czasu ale bardziej do przysłowiowej szuflady
ro_ber_cik6 napisał
Doooobre są te opowieści! Byle takich więcej!
brazowy_jenkin napisał
Łaskawa byłaś oceniając te opowiadania 🙂
Ja się trochę zawiodłem. Darda za bardzo poszedł w nich w sentymentalne moralizatorstwo, horrou za to nie było tu prawie wcale 🙁
ilsa333 napisał
Ale mnie się i tak podoba:)
brazowy_jenkin napisał
Zauważyłem 🙂