Twin Peaks: Fire Walk with Me/ Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną (1992)
David Lynch po zakończeniu dwóch sezonów serialu „Twin Peaks” dał swoim widzom szansę na powrót do 'miasteczka z piekła rodem’. Pytanie tylko, czy warto tam wracać?
Reakcje widzów na pełnometrażowy film, w którego produkcji nie brał już udziału Mark Frost a wyłączną władzę reżyserska objął Lynch, były różne.
Założeniem tego filmu było wyjaśnienie tego, czego twórca nie miał okazji wyjaśnić w dwóch sezonach serialu.
Niektórzy z pewnością zadawali sobie pytanie, po co cokolwiek wyjaśniać? Czy urok tego miasteczka nie polegał właśnie na tajemniczości?
Sama nie wiem, po której stronie barykady stanąć. Z jednej strony „Ogniu krocz ze mną” zaspokoił mój apetyt na poznanie sekretów śmierci Laury, ale z drugiej strony, nie wiem, czy nie byłoby lepiej pozostawić sprawy w sferze X i się trochę 'pogłodzić'”?
Akcja „Ogniu krocz za mną” rozpoczyna się od sprawy morderstwa niejakiej Teresy Banks. Młoda, atrakcyjna dziewczyna zostaje znaleziona martwa w małym miasteczku przy kanadyjskiej granicy. Mowa tu oczywiście o Twin Peaks. Agent zajmujący się tą sprawą znika.
Sprawa zamordowanej prostytuującej się barmanki ma bardzo silny związek z Laurą Palmer, która, jak wiemy z serialu, również nie gardziła najstarszym zawodem świata.
„Ogniu krocz ze mną” pokazuje widzom ostanie dni życia Laury Palmer. Dowiadujemy się nie tylko dlaczego umarła, ale tez dlaczego, żyła tak, jak żyła, ćpając, kurwiąc się i wykazując objawy ostrej psychozy.
Wyjaśnienie tej sprawy, biorąc pod uwagę całą schizę, która nagromadziła się w dwóch sezonach serialu trąci banałem.
SPOILER: Molestowanie seksualne przez tatusia, serio? Owszem, zaskoczył mnie to, a biorąc pod uwagę fakt, że obraz powstał na początku lat 90, czyli jeszcze zanim w mediach wypłynął 'Fritzlowski model rodziny’ wydaje się rozwiązaniem nader kontrowersyjnym.
Wszytko idealnie złożyło się w całość. Bob, nie był zmorą nawiedzającą Twin Peaks, lecz projekcją Laury, która stworzyła go w swoim umyśle w wieku 12 lat, gdy tatuś zaczął się do niej dobierać. Wyparła fakt molestowania przez ojca, ale objawy traumy seksualnej i tak wypłynęły na powierzchnie powodując u dziewczyny seksualne odhamowanie i dążenie do zachowań ryzykownych. Nieprzepracowana trauma zawsze kończy się tym, że człowiek nieświadomie ją odtwarza, często przez całe życie. Życie Laury było za krótkie żeby można było to z pełną mocą potwierdzić, ale pewne jest, że dążyła do upadku i upodlenia jakie wskazał jej tata włażąc do jej łóżka.
Ale dlaczego Leland ją zabił? Tego do końca nie jestem pewna. Mniemam, że z powodu szoku jakim było 'objawienie’ faktu, że przez cały cas trwania procederu Laura nie zdawała sobie sprawy, że to tatuś ją posuwa. Leland sadził, że ona wie i się na to godzi.
Inna wersja może być taka, że Leland wiedział, że Laura nie wie i świadomie wykorzystywał jej psychiczny odjazd wierząc, że nigdy nie dowie się z kim rzeczywiście spółkuje nocami. Ale się dowiedziała. Więc ją zabił.
Jak wy sądzicie?
Jest jeszcze oczywiście kwestia kurewstwa Laury na którym tata ją nakrył, ale to raczej nie był czynnik decydujący. KONIEC SPOILERA
Cóż wiec mogę Wam powiedzieć? Jestem zdania, że serial mógłby spokojnie istnieć bez tego pełnometrażowego wyjaśnienia. Uważam, że cały zamysł był dobry, ale nieco odbiegł od pełnej schizy z jaką obcowaliśmy w serialu. A może to kwestia tego, że zwyczajnie przywykłam i to co kiedyś wydawało mi się a-normalne teraz już nie wywołuje mętlika w głowie, lecz układa się w Lynchowską całość – jakakolwiek by ona była?
Osoby, które nie oglądały serialu przestrzegam: Mimo iż „Ogniu krocz ze mną” jest preqelem serialowych wydarzeń nie ma sensu oglądać go jako pierwszego. Nie znajdziecie w nim wówczas sensu, a zafundujecie sobie potężny spoiler serialu.
Moja ocena:
Straszność:6
Fabuła:8
Napięcie:8
Klimat:9
Zabawa:7
Zaskoczenie:8
Walory techniczne:9
Aktorstwo:8
Oryginalność:9
To coś:7
79/100
W skali brutalności: 2/10
Gość: Danny, 93.154.168.* napisał
Korzystając z okazji, że wczoraj właśnie obejrzałem film V/H/S 2 chciałbym cię prosić o reckę 🙂
Moim skromnym zdaniem o niebo lepsze od jedynki (może poza ostatnią nowelą). Nie ma takiego chaotycznego biegania z kamerą, nie trzęsie też tak obrazem. Nowel jest mniej ale są naprawdę treściwe. Jedna nawet ma zabawne zakończenie. No ale porozmawiamy jak (jeśli) trafi ci się ten film. co do Ogniu krocz ze mną już się wypowiadałem pod recenzją Twin Peaks 🙂
ilsa333 napisał
Już piałam o S-VHS i zgadzam się z Twoją opinią, że druga część jest lepsza: https://bibliahorroru.pl/2013/06/Cuda-i-dziwy-2
Gość: Danny, *.free.aero2.net.pl napisał
No kurde, muszę jednak wymienić okulary bo już nie pierwszy raz przegapiłem Twoją recenzję 🙂
Jutro wrzucę pod tamtą recką swoje trzy grosze 😛 Dziś już nie mam siły bo córa mnie wymęczyła na rolkach 😛
arlettepp napisał
No w końcu moj ukochany Lynch, nie moge sie doczekac momentu gdy zabierzesz sie za ogladanie zagubionej autostrady i fragment z „song to the siren” mialam kiedys totalna fiksacje na punkcie tego filmu. Pozdrawiam:)
ilsa333 napisał
Będzie i „Zaginiona autostrada”, bo już któryś raz tu o niej słyszę, więc sama muszę sprawdzić.
ilsa333 napisał
Danny, to raczej kwestia tego, że szukałeś- najprawdopodobniej – pod innym tytułem. Może VHS 2? Powiem szczerze, że mnie samą przeraża ilość recenzji i czasami się w tym gubię.
Gość: xoen, *.free.aero2.net.pl napisał
..prawda jest taka, że gdyby nie wycięte sceny z tego filmu, mielibyśmy najwyklejszy(ze określenie…) trzeci, najlepszy sezon, kazano mu materiał skroić i to FATALNA decyzja…polecam zobaczyć sobie set z wyciętymi scenami, moża zassać z netu…..
Gość: mroziu, *.dynamic.chello.pl napisał
Strasznie spłycona interpretacja. A Dale-Bob to też projekcja martwej Laury?