Plush (2013)
Hayley wokalistka zespołu rockowego Push właśnie straciła ukochanego brata. To wraz z nim założyła kapelę i ciężko będzie znaleźć kogoś na jego miejsce. O dziwo na horyzoncie pojawia się przystojny gitarzysta Enzo, który dostaje angaż do zespołu… i do łóżka Hayley. Byłoby romantycznie, gdyby nie fakt, że młodziutka piosenkarka jest już żoną i matką, a jej nowy przydupas ma niepokojące odpały.
„Plush” to taki thriller dla nastolatek. Są w nim odjazdowe szmatki, mocne makijaże, przystojni chłopcy, dobra muzyka, dragi i dużo seksu.
Takie było moje pierwsze skojarzenie po seansie. Nie ma co się dziwić, bo reżyserka obrazu ma na koncie właśnie takie nastkowe filmidła. Nie chce nikogo odstraszyć, ale to ona nakręciła „Zmierzch”:). Pocieszę Was, że nie zaangażowała do roli Hayley Belki, lecz Emilly Browing. Emilly wypada jak zazwyczaj ładnie i efektownie, ale ta rola w przeciwieństwie do chociażby „Sleepng beauty” nie wymagała od niej wiele więcej po za ładnym, chudym ciałkiem.
Scenariusz filmu opiera się na intrydze, dość niskich lotów, łatwej do rozgryzienia i przewidywalnej w skutkach. Oczywiście wszystkie podejrzenia zogniskowane są wokół postaci Enzo. Nie jest on porywającym antybohaterem, jego przeszłość mogłaby być dobrym punktem zaczepienia w filmie, jednak ograniczona została do szybkich migawek i półsłówek.
Ot, taki trochę niegrzeczny filmik aspirujący do roli thrillera. Można obejrzeć, ale szczerze mówiąc nie ma w nim nic szczególnie ciekawego.
Moja ocena:
Straszność:3
Fabuła:6
klimat:6
Napięcie:5
Zabawa:7
Aktorstwo:7
Oryginalność:6
To coś:5
Zaskoczenie:5
Walory techniczne:8
58/100
W skali brutalności:1/10
arielmatysiak napisał
ostatnio oglądany, nic ciekawego 😉
Gość: Linka093, *.via.zamek.net.pl napisał
Mi akurat film bardzo się spodobał. Może z powodu tego mrocznego, rockowego klimatu 😉