Hellraiser III- Hell on Earth/ Wysłannik piekieł III- Piekło na ziemi (1992)
&
Hellraiser IV- Bloodline/ Wysłannik piekieł IV – Dziedzictwo krwi (1996)
Dwie kolejne części kultowej serii „Hellraiser” widzowie mieli okazję zobaczyć już w latach 90, które moim skromnym zdaniem są chyba najmniej sprzyjającym horrorom okresem w dziejach kina.
„Wysłannik piekieł- piekło na ziemi” to działo reżysera znanego z kiczowatego debiutu pod koniec lat osiemdziesiątych, „Gabinetu figur woskowych„. Scenariusz to wynik współpracy Petera Atkinsa i Clive Beckera. Początkowo mogłoby się wydawać, że trzecia część w ogóle nie będzie powiązana z jedynką i dwójką. Pojawiało się sporo nowych pomysłów i rozwiązać, jednak nadal jest to kontynuacja.
Dziennikarka Joey jest świadkiem dość nieprzyjemnej sceny w szpitalu. Widzi mężczyznę do którego ciała przyczepiono haki. Tak makabryczny przypadek skłaniania kobietę do zbadania sprawy. Tak trafia do Terry, młodej dziewczyny, której eks chłopak jest w posiadaniu przedziwnej rzeźby przedstawiającej piekielną scenę z Pinheadem i oczywiście kostką. Rzeźba jest bardziej niż żywa i domaga się krwi.
Ta część nawiązuje bezpośrednio do drugiej odsłony serii poprze osobę Pinheada, który jak wiemy 'ocknął’ się ze swojego morderczego szału, Cenobici również zostali uwolnieni. Niestety żołnierz, który został Pinheadem nie przewalczył swojej mrocznej strony i w tej części filmu ona powraca. Zbiera więc zastęp nowych cenobitów. Okazuje się, że ów biedny człek jest powiązany z naszą dziennikarką.
W porównaniu z jedynką i dwójką jest to słabszy film. Bardziej kiczowaty, mniej przerażający. Ze słabszym aktorstwem i gorszymi zdjęciami. Plusa daję za scenę w kościele – świetna:)
„Hellraiser- Bloodline” to część, która 'odlatuje w kosmos’. I dosłownie i w przenośni. Jest to swego rodzaju kontynuacja i preqel jednocześnie. Końcowa scena z trójki zapowiada, że Joey pozbyła się kostki w nie do końca dobrym miejscu… Wieżowiec, który wówczas był jeszcze w budowie w czwartej części jest miejscem krwawej łaźni. Ale po kolei: Zaczyna się od dr. Merchanata, który w 2127 roku przy pomocy robota składa piekielną kostkę na stacji kosmicznej. Władzom nie do końca podobają się działania doktora ,więc zostaje on aresztowany. Stara się wytłumaczyć swoją działalność i w ten sposób poznajemy historię kostki od podszewki. A historia ta jest zakręcona niczym w „Atlasie chmur”.
Największą zaleta tej części jest to, że wyjaśnia historię wszystkich poprzednich części. Wiedzieliśmy już skąd wzięli się cenibici i Pinhead, ale nie mieliśmy pojęcia jak i po co powstała kostka. Teraz już wiemy:)
Moja ocena:
Wysłannik piekieł III: 6/10
Wysłannik piekieł IV: 7+/10
W skali brutalności:
Wysłannik piekieł III: 6/10
Wysłannik piekieł IV: 8/10
Dodaj komentarz