Abecadło mordercy/ Alphabet killer (2008)
Thriller ukazujących historię 'alfabetycznego mordercy’ grasującego w Stanach Zjednoczonych powstał dzięki współpracy reżysera „Drogi bez powrotu” i scenarzysty „Strychu”.
Megan Paige to młoda zdolna policjantka, która osiąga niezwykle dobre wyniki w pracy. Gdy rozpoczyna badanie sprawy morderstwa małej dziewczynki nieoczekiwanie dla niej samej ponosi klęskę. Morderca zabija kolejną ofiarę, a Megan zamiast skupiać się na faktach zaczyna odpływać gdzieś w zaświaty, gdzie spotyka duchy zamordowanych dzieci.
Szybko zostaje zdiagnozowana i odstawiona na oddział psychiatryczny. Po dwóch latach leczenie wraca do pracy. Czy tym razem uda jej się złapać zabójcę?
Ciężko jest powiedzieć na ile twórcy filmu trzymali się faktów, a na ile poniosła ich wyobraźnia. Autentyczna sprawa mordercy ze stanu Nowy Jork nigdy nie została rozwikłana.
Twórcy mieli do dyspozycji naciągane hipotezy i widmowe podejrzenia. Na tej bazie ułożyli całkiem zgrabną historię, która miała prawo się wydarzyć.
Morderca o ciekawym modus operandi, do którego można dorobić odjechaną interpretację to zawsze dobry temat na thriller. Zabójca dziewczynek z Rochester wybiera ofiary na podstawie inicjałów. Inicjał imienia ma być tą sama literą co inicjał nazwiska.
Pod względem fabuły typowego filmu o seryjnym mordercy ten obraz poniekąd się wyróżnia. Sprawa znajduje rozwiązanie – w pewnym tylko sensie, zakładając, że damy wiarę policjantce z afektywną dwubiegunowa. która gada z duchami.
Kwestia konstrukcji postaci głównej bohaterki nie jest już tak oryginalna. Podobną sytuację mieliśmy w „Obietnicy„. Jednak odtwórczyni tej roli, Eliza Dushku spisała się świetnie. Jej postać wymagała dużego zaangażowania i pokazania całego wachlarzu różnych emocji, granicząc of course z szaleństwem.
Ostania sceny mimo łudzącego podobieństwa do „Obietnicy” robią duże wrażenie. Muzyka dobrze buduje klimat.
Całość całkiem dobra, ale raczej nie należy się tu spodziewać szczególnych fajerwerek.
Moja ocena:
Straszność:7
Fabuła:7
Napięcie:7
Klimat:7
Zabawa:7
Zaskoczenie:8
Walory techniczne:7
Aktorstwo:7
Oryginalność:6
To coś:6
69/100
W skali brutalności: 2/10
Dodaj komentarz