The Innkeepers / Zajazd pod duchem (2011)
Film Ti Westa znanego między innymi z „Cabin Fever 2” i „VHS„, zaczyna się bardzo, bardzo obiecująco. Już przy napisach początkowych mamy okazję zapoznać się z historią „Zajazdu pod duchem” dzięki migawkom zdjęć przybytku z różnych okresów czasu. Nawiedzone hotele, to coś zdecydowanie dla mnie, marzy mi się nocleg w takim, ale cóż, nie słyszałam o żadnym takim w naszym pięknym kraju. Wystarczy przypomnieć sobie „Lśnienie„, czy „1408„, a skojarzenia z taką lokacją akcji horroru już są całkiem przyjemne. Do tego polska wersja tytułu jakoś ciepło mi się kojarzy, myślę, że „Zajazd pod duchem” idealnie pasowałby na tytuł jakiejś książki Stephena Kinga:)
Dwójka recepcjonistów zatrudnionych w hotelu podejrzewa, że jest on nawiedzony. Wiążę się z nim pewna nieprzyjemna historia samobójczyni toteż nasi bohaterowie obstawiają, że to właśnie jej duch gdzieś tu się czai.
Ti West zdecydowanie postawił na klimat i ciekawą konstrukcję postaci, niestety fabuła gdzie mu umknęła. Po prostu nudziłam się w oczekiwaniu na jakąkolwiek akcję.
Reżyser przeprowadza nas w towarzystwie Clarie i Luke’a po nawiedzonym rzekomo budynku, co tworzy bardzo fajny klimat. Jednak ten klimat nie miał za bardzo wokół czego się zogniskować. Błądzi gdzieś, krąży jak zbłąkana dusza.
Nasi bohaterowie, jest ich dwoje w porywach do trojga stanowią dla widza pewną rozrywkę. Clarie, w tej roli świetna Sara Paxton, wygląda i zachowuje się jak ostatnia sierota, jej współpracownik to zajarany duchami i internetowym porno cynik. Tworzą fajny duet, ale tropienie ducha jakoś im nie idzie.
Jest to na pewno obraz dla wytrwałych, bo dopiero w ostatnich minutach coś zaczyna się dziać.
Doceniam go jednak za klimat i aktorstwo. Doceniam też to, że Ti Westowi wreszcie coś się w miarę udało – ze zgrozą wspominam jego „Śmiertelną gorączkę 2”.
Moja ocena:
Straszność:6
Fabuła:6
Klimat:10
Zdjęcia:7
Aktorstwo:8
Dialogi:7
Zaskoczenie:6
Oryginalność:6
To coś:8
Zabawa:5
69/100
Gość: Marek K., *.dynamic.chello.pl napisał
Film bardzo specyficzny, ale większość zgodzi się z (cytuję): „Po prostu nudziłam się w oczekiwaniu na jakąkolwiek akcję.”
ilsa333 napisał
Czekam zatem na wieści z Salem:)