Wrong turn/Droga bez powrotu 1-5 (2003-2012)
Seria „Droga bez powrotu” przebojem wdarła się na arenę horroru. Twórcą pierwszego filmu był młody reżyser Rob Schmidt – pracował też przy serii „Mistrzowie horroru”, a 5 lat po sukcesie „Drogi bez powrotu” nakręcił „Abecadło mordercy”. To on stworzył cała estetykę survivalu w lasach zachodniej Virginni z udziałem zmutowanej rodziny kanibali oraz przypadkowych młodych i najczęściej atrakcyjnych ludzi, którzy z różnych powodów „skręcili w drogę bez powrotu”.
Porównując pierwszą odsłonę serii i ostatnią z ubiegłego roku, widzimy jak bardzo różnią się od siebie te filmy. „Droga bez powrotu” przeszła długą i ciężką drogę:) Od pełnego napięcia, krwawego surwiwalu przeszła do groteskowej sieczki, zmontowanej na prętce, bez namysłu i bez pomysłu.
Po sukcesie jedynki prawa do filmu zostały sprzedane i od tamtej pory przechodziły z rąk do rąk, aż w końcu trafiły do Declan’a O’Brein’a, który począwszy od trzeciej części serii zaczął sukcesywnie uśmiercać w niej wszystko co było dobre…
Kanibale przestali być straszni ale czego można się spodziewać od człowieka który może się pochwalić produkowaniem serialu „Dzieciaki z high school musical”? Takim osobom powinno zabronić się wstępu do świata grozy:)
Jeśli mam być szczera to fanką serii nigdy nie byłam. Ale naprawdę szkoda mi pomysłu Schmidt’a. Obejrzałam z niejakim zaciekawieniem dwie pierwsze części, później już tak jak wspomniałam był coraz gorzej. „Wrong turn” jest co raz bardziej wrong. Twórcy cały czas skręcają w złym kierunku, obierają błędną drogę. Zapominają, że horror ma być straszny, surwiwal ma trzymać w napięciu. Zamiast tego z części na część robią z mutkaków coraz głębiej upośledzonych durni polujących na ludzi, u których tez można odnotować drastyczny spadek IQ. Wszyscy bohaterowie cofają się w rozwoju. I nie to jest najgorsze. Głupie ofiary, to czasem dobra rzecz. Najgorsze jest to, że robią z tej serii komedie dla debili. Możemy zauważyć coraz mniejszy wysiłek wkładany w pisanie scenariuszy, dobór obsady. Wszytko to zastępują marnymi dialogami i bezsensownym laniem krwi na prawo i lewo.
Dobrze by było jak w końcu odpuszczono sobie tą serię. Ale czy tak się stanie? Wątpię. Sama planuję bojkot kolejnej części. Nie obejrzę jej choćby miała być ostatnim filmem na globie:)
Moja ocena:
Droga bez powrotu: 6 +
Droga bez powrotu 2: 5+
Droga bez powrotu 3: 3+
Droga bez powrotu4: 2
Droga bez powrotu 5: 1
3,6/10
Droga bez powrotu 3 – najlepsza część zdecydowanie !
4 – to porażka ,
5 – trochę słabiej niż 3 ,
1 i 2 średnio .