Whisper/Zabójczy szept (2007)
Mały David zostaje uprowadzony przez grupkę porywaczy amatorów z własnego przyjęcia urodzinowego.
Niezbyt rozgarnięci przestępcy prawdopodobnie nie poradziliby sobie gdyby chodziło o zwykłe porwanie zwykłego dziecka, a co mowa gdy trafił im się „taki” okaz?
David sprawnie manipuluje swoimi oprawcami, doprowadzając do kłótni, szarpanin, a nawet zgonów, świetnie się przy tym bawiąc. Ofiara staje się antagonistą.
Horror bardzo silnie nawiązuje do filmu „Omen„, oczywiście fabułą, bo jeśli chodzi o klimat to mamy tu coś zupełnie innego.
Można powiedzieć, że film opowiada o tym, co mogło by spotkać tych, którzy wchodząc w szranki z diabłem. Mnie osobiście to nawiązanie bardziej przeszkadzało niż zachęcało.
Spodoba się fanom filmów z cyku „popieprzone złe, dzieci”, ale motyw szatana mnie osobiście tu zbywał. Nie pasował. Uwierał w fabułę. Niektórych wątków po prostu nie warto łączyć. Takie jest moje zdanie. Wszytko jest ok, do puki nie wychodzą na jaw szatańskie moce.
Moja ocena:
Straszność:3
Fabuła:6
Klimat:6
Zaskoczenie:5
Aktorstwo:7
Zdjęcia:7
„To coś”:5
Oryginalność:4
Zabawa:6
Dialogi:7
56/100
Dodaj komentarz