El Habitante incierto /Dziwny lokator (2004)
Felix to młody architekt, który niedawno rozstał się ze swoją dziewczyną. Bardzo to przeżył. Laska co prawda oferuje mu przyjaźń i nadal jest obecna w jego życiu, ale Felix czuje się z tym wszystkim okropnie.
Pewnego wieczoru do jego drzwi puka jakiś człowiek. Prosi o możliwość skorzystania z telefonu. Felix wpuszcza go do środka i wychodzi do innego pomieszczenia. Facet znika.
Od tego wieczoru Felixa prześladuje myśl, że ktoś zagnieździł się w jego domu. „Wychodzi tylko gdy mnie nie ma”.
Fabuła filmu jest skonstruowana w ten sposób, że nie wiemy, czy faktycznie ktoś łazi po domu, czy to halucynacje sfrustrowanego faceta.
Kolejny świetny hiszpański horror.
Fabuła rozkręca się powoli. Napięcie budowane jest w sposób, w jaki tylko Hiszpanie potrafią.
Klimat niepokoju, zagrożenia i paranoi udziela się widzowi. Całość pomimo oszczędnej akcji jest mistrzostwem, choć nie ręczę, że spodoba się każdemu.
Jest to film twórcy „Oczy Juli”, moim skromnym zdaniem „Dziwny lokator” jest dużo lepszy. Ma świetny scenariusz, doskonale dobrana obsadę i niepowtarzalny klimat.
Moja ocena:
Straszność:4
Fabuła:9
Klimat:10
Zdjęcia:9
Dialogi:7
Aktorstwo:8
To „coś”:10
Oryginalność:8
Zabawa:9
Zaskoczenie:9
83/100
Gość: funny bear, *.icpnet.pl napisał
8/10