Rear Window/ Okno na podwórze (1954)
Już ponad pół wieku temu Alfred Hitchcock wiedział, jak wielką namiętnością ludzi jest podglądactwo.
W swoim dziele zaliczanym do klasyki kina, okrzykniętym arcydziełem, reżyser z humorem i pewną brutalną dosadnością obnaża tę ludzką wadę – Zanim powstały seriale telewizyjne i różnorakie reality show.
Fotograf Jeff, poszukiwacz przygód, niespokojny duch, na sześć tygodni zostaje przykuty do wózka z powodu złamanej nogi. W tej roli mamy James’a Stewart’a – warto obejrzeć ten film chociażby ze względu na kunszt aktorów starej daty.Partneruje mu ślina Grace Kelly, która wciela się w rolę wielkomiejskiej damy Lisy, dziewczyny Jeff’a.
Lisa i pielęgniarka, która pomaga Jeff’owi w codziennych sprawach są mu jedynymi towarzyszami. Tyle zgryźliwe co inteligentne uwagi pielęgniarki (Thelma Ritter) jeszcze bardziej uwydatniają podwójne dno filmu inspirowanego mało znanym opowiadaniem „It had to by murder”.
Poza odwiedzinami dwóch pań jedyną rozrywką Jeff’a jest podglądanie sąsiadów. Tu na wielkie brawa zasługuje sposób prowadzenia kamery. Ujęcia są konstruowane w ten sposób iż mamy wrażenie jakbyśmy wraz z Jeffem tkwili w apartamenciku i obserwowali z ukrycia życie sąsiadów. Tą perspektywę zawdzięczamy powolnym ruchom kamery, które dokładnie obejmują całe sąsiedztwo.
Jeff obserwuje życie w sąsiedztwie,co i rusz skupiając uwagę na innym oknie, tak jakby zmieniał kanały w tv. W telewizji sąsiedzkiej ma do wyboru między innymi komediowy serial o młodym małżeństwie, dramat kobiety czekającej na miłość swojego życia – „panny samotne serce”, twórcze postępy artysty komponującego muzykę i… dreszczowiec, w który nasz bohater zostaje uwikłany przez swoje wścibstwo. Jeff bowiem jest przekonany, że jego sąsiad zamordował swoją żonę. Z pomocą pielęgniarki i narzeczonej podejmuje śledztwo w tej sprawie.W miarę rozwoju fabuły ciągle miotamy się raz wierząc wraz z Jeff’em w tą straszną historię, raz przytakując racjonalizmowi i skłaniamy się do poglądu że Jeff’owi odbija z nudów.
Świetnie poprowadzony wątek kryminalny nie jest głównym atutem filmu. „Okno na podwórze” dobitnie uświadamia widzowi, że prawdziwe tragedie dzieją się tuż obok nas, a od ludzi potrzebującym pomocy dzieli nas tylko szyba okna na podwórze.
Moja ocena:
Straszność:3
Fabuła:9
Klimat:8
Aktorstwo:8
Dialogi:9
Zdjęcia:9
Zabawa:9
To „coś”:8
Zaskoczenie:8
Oryginalność:8
79/100
Dodaj komentarz