Dictado (2012)
Już nie od dziś wiemy, że hiszpanie potrafią zrobić dobry, klimatyczny horror (pomijając serię REC). Wczoraj miałam przyjemność obejrzeć kolejną sprawną produkcję w ich wykonaniu.
Dictado to historia o tym, co w nas zostaje. Jak pisał Nabokov w „lolicie”- a mistrz ma zawsze rację- To co przydarza się latem 14letniemu chłopcu, może zaważyć na całym jego życiu.
Daniel i Marc bohaterzy „Dictado” również mieli w życiu pewien epizod, który między innymi doprowadził do samobójstwa jednego z nich. Byli małymi chłopcami którzy zrobili bardzo złą rzecz. Wiadomo iż dzieci pojmują zło inaczej, ale te dzieci kiedyś dorosną, wspomnienie zła zostanie a jego pojmowanie diametralnie się zmieni… Jak sobie poradzić z poczuciem winy gdy mamy nieodparte wrażenie że przeszłość do nas wraca? O tym właśnie opowiada ten film.
Moja ocena:
Straszność: 4
Fabuła:10
Zabawa:6
Zdjęcia: 10
Aktorstwo:8
Klimat:10
Dialogi: 5
Oryginalność:7
„To coś”:8
zaskoczenie:5
73/100
Dodaj komentarz